Wygląda na to, że Blizzard wysłuchał społeczności.
Już za kilka dni w ręce miłośników Sanktuarium trafi rozszerzenie do Diablo 4. Vessel of Hatred doczekało się ostatnio nowego materiału koncentrującego się na zmianach, a także zwiastuna live-action, podgrzewającego atmosferę przed premierą DLC. W związku z nadciągającym wielkimi krokami debiutem dodatku, w sieci znalazły się już pierwsze recenzje krytyków. Jak wskazuje serwis Metacritic, średnia ocen Diablo 4: Vessel of Hatred wynosi obecnie 85/100 (na podstawie 34 opinii).
Diablo 4: Vessel of Hatred spotkało się zatem z bardzo ciepłym odbiorem wśród krytyków. Według części dziennikarzy Blizzard wysłuchał graczy i wprowadził oczekiwane ulepszenia poprawiające wrażenia z rozgrywki, w tym zmiany w balansie. Rozszerzenie ma oferować mnóstwo nowej zawartości, różnorodność, a także sporo aktywności w tak zwanym endgame. Nie brakuje pochwał dla nowej klasy, warstwy muzycznej, efektów wizualnych, fabuły, postaci czy krwawej walki. Niektórzy krytycy podkreślają, że dodatek przewyższa podstawową wersję gry pod wieloma względami.
Z drugiej strony, pojawiło się kilka głosów krytyki. Nie każdemu przypadła do gustu historia, najemnicy czy nowe lochy. Recenzenci zwrócili również uwagę na liczne błędy techniczne, a także rozczarowującą długość kampanii i jej zakończenie.
Rozpocznij nowy rozdział historii Diablo® IV w dodatku Vessel of Hatred™ i kontynuuj przygody, by zniweczyć diaboliczne plany Mefista, jednego z Najwyższych Złych. Odkryj nową klasę, spirytystę, który podczas walki wzywa do pomocy mistyczne duchy. Odwiedź Nahantu, nowy region pełen bujnych dżungli. Zmierz się z nowymi wrogami, przejdź przez nowe podziemia i współpracuj z innymi, by stawić czoła nowym wyzwaniom PvE. – czytamy w opisie dodatku na platformie Steam.
Krytycy nie są docelowymi odbiorcami gry. Gracze zadecydują czy jest dobrze czy nie. Tym bardziej ocena krytyków na metacritic mnie nie obchodzi, bo i tak wszystko to jest opłacone przez Blizzarda.
Wszystko? A ja głupi sam co miesiąc płacę rachunki...
Krytycy nie są docelowymi odbiorcami gry. Gracze zadecydują czy jest dobrze czy nie. Tym bardziej ocena krytyków na metacritic mnie nie obchodzi, bo i tak wszystko to jest opłacone przez Blizzarda.
Bro... ja nadal czekam na mój czek od Blizzarda i NADAL go nie dostałem po tylu latach pracy z ich tytułami :(