Zdjęcia nadchodzących w styczniu procesorów Alder Lake udostępnił za pośrednictwem Zhihu użytkownik DDAA117, który położył też ręce na Intel Core i5-12600K oraz i9-12900K przed premierą.
W związku z tym uznaje go za prawdziwe źródło informacji, które za sprawą odpowiednich koneksji jest w stanie pozyskać sztuki z dystrybucji, których magazyny są już częściowo zapełniane “zablokowanymi” jednostkami.
Jestem przekonany o tym, że większość graczy w przestrzeni masowej produkcji komputerów stacjonarnych złożyła zamówienia pod przysłowiową “kokardę”, bo w przyszłym roku nie zapowiada się na większe roszady w średnim segmencie.
AMD wydaje się porzucać go na rzecz droższych jednostek, optymalizując wykorzystanie swoich ograniczonych mocy produkcyjnych na APU i High-End. 2022 rok może być więc silnym odbiciem dla Intela i lekką czkawką dla Czerwonych w tym jakże popularnym przedziale cenowym.
Koszt platformy jest królem
Koszt całej platformy będzie zawsze kluczem do konkurencyjności procesorów, które są z nią kompatybilne. Bez płyty głównej, pamięci operacyjnej i chłodzenia trudno jest w końcu coś z CPU wykrzesać.
W związku z tym najbardziej moją uwagę przykuwają propozycje ze średniego segmentu, takie jak linia i5. Ta przy 12. generacji opiera się na dwóch kompletnie różnych konfiguracjach rdzeni, co wielu może zbijać z tropu.
Intel Core i5-12600K oraz KF mają na pokładzie 6 rdzeni standardowych oraz 4 małe, pozbawione Hyper-threadingu. To oznacza, że do dyspozycji jest 16 wątków, co pozwala na walkę z AMD w produktywności.
Intel Core i5-12400 wraz ze swoimi zablokowanymi przyjaciółmi z serii już dodatkowych, małych rdzeni nie posiada, czego efektem jest TDP na poziomie 65 W. O jego wydajności już pisałem przy okazji poradnika o tym, który procesor Intel Alder Lake będzie najlepszy dla graczy.
Najciekawszą propozycją dla osób szukających mocnego procesora bez przepłacania za płytę główną jest Intel Core i7-12700 z 8 rdzeniami standardowymi i 4 małymi.
TDP na poziomie 65 W będzie z pewnością łatwiejsze do schłodzenia niż 125 W z jednostek odblokowanych, których podkręcanie nie przynosi i tak wielkich korzyści, a wymaga sporej ilości dodatkowego prądu do utrzymania stabilności.
20 wątków bez większego OC powinno wystarczyć w zupełności nawet wymagającym użytkownikom, którzy do tej pory byli zmuszeni do sięgania po rozczarowujące pod każdym względem i9-11900K.
Pozostaje tylko mieć nadzieję na to, że w płytach B660 podkręcanie pamięci DDR będzie możliwe. Są na to duże szanse, bo B560 już daje taką możliwość, choć wszystko może się jeszcze zdarzyć, szczególnie jeśli Z690 nie sprzeda się tak, jak tego oczekiwali partnerzy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!