Trochę Sama Fishera, trochę Asasynów i dużo skradania w prawie otwartym świecie.
Trochę Sama Fishera, trochę Asasynów i dużo skradania w prawie otwartym świecie.
Nie dalej jak wczoraj informowaliśmy o rewelacjach znanego branżowego insidera dotyczących rozwoju Assassin's Creed Valhalla. Jednak Tom Henderson nie poprzestał na tym i podzielił się z użytkownikami Twittera nowinkami zza kulis Splinter Cell. Według jego informatorów gra ma czerpać garściami z serii o Asasynach i Templariuszach.
Padły słowa o dużo większym nacisku na elementy skradankowe i swoistym otwartym świecie. Ten ostatni miałby nawiązywać bardziej do Halo, z misjami w pomniejszych lokacjach, które ostatecznie połączą się w spóljną całość. Doniesienia chociaż intrygujące, to wciąż nieoficjalne, więc warto podejść do nich z odpowiednią rewerwą.
Sam Ubisfot od dłuższego czasu raczej nie obnosi się z jedną z wyczekiwanych przez fanów gier w swoim portfolio. Zmiany w Splinter Cell są jednak koniecznością, o czym przekonywał jeszcze w 2019 roku Yves Guillemot. Pozostaje pytanie, czy taki kierunek Wam odpowiada?