Okazuje się, że znaczna część osób, które zakupiły handhelda “czerwonych” w ubiegłym roku podatkowym, miała już wcześniej tę konsolę.
Ostatnio przedstawialiśmy najnowsze raporty finansowe Nintendo. Okazało się, że od momentu premiery Switcha w 2017 właścicieli znalazło 107,65 mln egzemplarzy konsol. A tylko w ostatnim kwartale zakupiono 4,11 mln urządzeń. Sprzedaż handhelda od Nintendo ma się więc wciąż dobrze, ale nikt nie mówi, że sprzęt kupują wyłącznie nowi użytkownicy.
Podczas prezentacji ostatnich wyników finansowych Nintendo odpowiadało na pytania dotyczące marki. Jedno z zagadnień poruszonych podczas sesji Q&A dotyczyło sprzedaży Switcha. W podsumowaniu czytamy, że “około 25 procent zakupów tych konsol przypada na osoby, które już wcześniej posiadały Nintendo Switch”.
GramTV przedstawia:
Około30 procent Switchów Lite sprzedanych przez Nintendo w tamtym okresie pokrywa zapotrzebowanie na drugiego Switcha – ktoś już miał konsolę i po prostu chciał kupić kolejną. Natomiast 40 procent egzemplarzy OLED również trafiło do osób, które wcześniej posiadały jakiegoś Switcha, ale teraz chciały go wymienić na "lepszy model" (to znaczy ten z większym i wyraźniejszym ekranem).
Przy okazji warto wspomnieć, że w lutym miała miejsce premiera Steam Decka, który jest potężniejszym handheldem niż stary sprzęt od Nintendo. Oczywiście urządzenia te znacznie różnią się od siebie pod wieloma względami. A podstawowa różnica dotyczy tego, że Switcha da się kupić w sklepach, a Steam Decka nie.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!