Ted Lasso to niepozorna produkcja, która po premierze pierwszego sezonu w ubiegłym roku, stała się międzynarodowym hitem. Zapewne samo Apple było zdziwione, że świat oszalał na punkcie osobliwego trenera piłki nożnej, którego perypetie stały się jednym z najgłośniejszych i najbardziej znanych produkcji na platformie Apple TV+. Serial został doceniony również przez krytyków i stowarzyszenia, w tym Złote Globy, Critics’ Choice, oraz Emmy, w których został nominowany aż 20 razy. Szansę na statuetkę za drugoplanową rolę ma Brett Goldstein, który w pierwszym sezonie wciela się w piłkarza, a w drugim w telewizyjnego eksperta oraz trenera Roya Kenta. Aktor stworzył jedną z najciekawszych i najbardziej emocjonujących postaci w całym serialu. Jego rola jest tak doskonała, że niektórzy fani zastanawiają się, czy nie jest cyfrowym tworem.W ostatnich dniach na Reddicie odżył założony już jedenaście miesięcy temu wątek od cutterman1234, w którym widz zastanawia się, czy Roy Kent nie jest postacią stworzoną w CGI. Szalona teoria zaczęła żyć własnym życiem przy okazji aktualnej emisji drugiego sezonu, w którym Goldstein odkrywa jeszcze większą i ważniejszą rolę, niż w pierwszej serii. Skłoniło to innych widzów do podważenia autentyczności postaci Goldsteina. Ich zdaniem aktor jedynie użycza wizerunku bohaterowi, a Kent w rzeczywistości ma być postacią wygenerowaną komputerowo. Dla zwolenników tej teorii przemawia fakt, że bohater porusza się oraz mówi w robotyczny sposób, a jego ekspresja oraz mimika są ograniczone.
Użytkownik cutman1234 aktywny jest w założonym przez siebie wątku i ostatnio zasugerował, że Apple może testować technologiczne rozwiązania w swoich oryginalnych produkcjach. Jedną z nich miałby być cyfrowy aktor, aby sprawdzić na widzach granice „doliny niesamowitości”.
Założę się, że to jeden z warunków Apple przy produkcji programu, w którym mogą wypróbować swoje nowe technologie CGI. Na rozdaniu nagród Emmy przyznają mu tytuł najlepszego aktora, po czym ogłoszą niespodziankę, że został stworzony cyfrowo.
Choć Apple jeszcze nie odniosło się do sprawy, to zrobił to Brett Goldstein za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Aktor postanowił odpowiedzieć na fanowską teorię, uznając ją za nieprawdziwą. W krótkim filmie aktor odpowiada fanom w sposób, w jaki mógłby to zrobić sam Roy Kent, czyli wulgarnie i z dużą dawką ironii oraz sarkazmu.
Jak zwykle w internecie dzieją się jakieś gówna. Chcę tylko coś raz na zawsze wyjaśnić: jestem całkowicie prawdziwym, normalnym człowiekiem, który akurat miesza w domu z efektami specjalnymi i robi normalne, ludzkie podstawowe rzeczy, takie jak renderowanie, buforowanie i przesyłanie danych. Nie wiem, jaki wszyscy mają z tym problem.
Wczytywanie ramki mediów.
Przypomnijmy, że Ted Lasso opowiada historię ekscentrycznego trenera amerykańskiego futbolu, który nieoczekiwanie otrzymuje propozycję objęcia angielskiej drużyny z dołu tabeli Premier League. Brak doświadczenia oraz surowe środowisko będą największym wyzwaniem dla dobrotliwego i miejscami naiwnego Amerykanina. Trener nie wie jednak, że nieprzypadkowo został wrzucony na głęboką wodę, a trudni piłkarze w szatni nie ułatwią mu zadania, aby odnieść sukces w AFC Richmond.
Pierwszy sezon Teda Lasso zadebiutował na Apple TV+ w sierpniu ubiegłego roku. Niecały rok później serial powrócił z drugim sezonem, który doczekał się emisji siedmiu z zaplanowanych dwunastu odcinków.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!