Praca na planie seriali może być niebezpieczna, szczególnie przy kręceniu scen z udziałem kaskaderów. Pomimo licznych zabezpieczeń, czasami nie da się uchronić wszystkie osoby przed zagrożeniem. Jedną z takich osób jest Dayna Grant, która w marcu bieżącego roku uległa groźnemu wypadkowi na planie Władcy Pierścieni. Kaskaderka po wypadku miała doznać wstrząsu mózgu. Co gorsze, studio nie zapewniło jej żadnego finansowego wsparcia, które przeznaczyłaby na leczenie. Na jednej ze stron crowdfundingowej założono kampanię dla Grant, aby opłacić kosztowną operację mózgu. Skłoniło to gazetę New Zealand Hareld do przyjrzenia się całej sprawie, która nie pozostawia złudzeń, że Amazon na planie nie traktuje poważnie bezpieczeństwa swoich pracowników.
Gazeta powołuje się na anonimowe źródła relacjonujące sytuacje z planu serialu. Twierdzą, że panujące standardy bezpieczeństwa nie są wystarczające, a ich przestrzeganie nie jest traktowane poważnie. Nawet gdy na planie doszło do co najmniej dwóch poważnych wypadków, które wymagały operacji, nie zostały one zgłoszone do WorkSafe, czyli rządowej agendy zajmującej się bezpieczeństwem pracowników.
Amazon w swoim oświadczeniu zapewnia, że „poważnie traktuje zdrowie, fizyczne i psychiczne, obsady i ekipy”. Firma zatrudniła 21 pełnoetatowych oraz 6-8 niepełnoetatowych grup, których zadaniem jest przestrzeganie dwóch protokołów – wewnętrznych procedur Amazon Studios oraz nowozelandzkich przepisów BHP. Zapewniają, że traktują priorytetowo rządowe przepisy dotyczące zdrowia i bezpieczeństwa w miejscu pracy. Rzecznik Amazona twierdzi, że „wszelkie zarzuty na temat działania na planie, które są niebezpieczne lub niezgodne z przepisami, są całkowicie fałszywe”.
Według New Zealand Hareld Dayna Grant została na planie serialu „zmuszona do wykonywania manewrów, z którymi czuła się niekomfortowo”. Jej uraz nie został zgłoszony do WorkSafe, ponieważ nie ustalono bezpośredniego związku między urazem kaskaderki na planie serialu Amazona, a jej późniejszymi objawami urazu mózgu. Po badaniach miała otrzymać zgodę na wykonywanie pracy, dlatego też zatrudniła się w kilku innych produkcjach, zanim zdiagnozowano u niej uraz, który wymaga operacji. Inny kaskader, Thomas Kiwi, który jako jeden z nielicznych ujawnił swoje nazwisko w artykule, powiedział, że opuścił serial w marcu tego roku z powodu doznania poważnej kontuzji pierścienia rotatorów prawej ręki. Jego zdaniem kaskaderzy nie są odpowiednio zabezpieczeni, pomimo zgłaszania problemów przełożonym.
Jego przypadek również nie został zgłoszony do WorkSafe. Według prawa studio nie musi zgłaszać każdego wypadku, a tylko te uważane za poważne, które wymagają hospitalizacji. Niestety w Nowej Zelandii nie ma uregulowanej tej kwestii i sam pracodawca decyduje, które wypadki należy zgłaszać. Według źródeł wypadki Kiwi i Grant nie zostało zgłoszone, pomimo tego, że Amazon ma ścisłą politykę rejestrowania wszystkich incydentów i zdarzeń, które zakończyły się wypadkami.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Amazon musi zmagać się z zarzutami. W lutym ubiegłego roku australijska kaskaderka Elissa Cadwell doznała poważnego urazu na planie serialu. Dopiero gdy sprawą zajął się lokalny Weekend Herald, Amazon zgłosił wypadek do WorkSafe. Zdaniem gazety firma zapłaciła kaskaderce 500 tysięcy dolarów po odniesieniu przez nią kontuzji, aby pomóc jej wrócić do Australii. Do tej pory w produkcji kaskaderzy łącznie przepracowali 16 200 dni, a wskaźnik kontuzji wyniósł 0,065%. Większość z nich to zwykłe zwichnięcia, siniaki oraz nadwyrężenie mięśni i tkanek, które nie wymagały specjalistycznej pomocy medycznej.