Producentka Marvela złamała zasadę Kevina Feige’a. Poszło o sprawy LGBTQ

W marcu bieżącego roku w Marvel Studios doszło do trzęsienia ziemi. Victoria Alonso, dyrektor wykonawcza studia, opuściła po 17 latach Marvela z powodu konfliktów z Kevinem Feigem. W książce MCU: The Reign of Marvel Studios poświęcono temu trochę miejsca, a z fragmentów dowiadujemy się, że prawa ręka prezesa Marvela załamała jedną z jego „kardynalnych zasad”, po publicznym wystąpieniu przeciwko byłemu dyrektorowi generalnemu Disneya, Bobowi Chapkowi.

Kulisy zwolnienia Victorii Alonso z Marvel Studios

Alonso wypowiedziała się przeciwko Chapekowi w kwietniu 2022 roku, po tym jak nie przeciwstawił się uchwalonej na Florydzie ustawie znanej jako „Don’t Say Gay” przeciwko społeczności LGBTQ+. Ustawa uniemożliwia dyskusję na temat tożsamości płciowej i orientacji seksualnej w szkołach. Victoria Alonso, która jest lesbijką, naruszyła zaufanie Feige’a, którego jedną z najważniejszych zasad jest niewypowiadanie się publicznie o firmie w negatywny sposób.

Alonso złamał jedną z kardynalnych zasad Feige’a: nie wypowiadaj się publicznie przeciwko swojej firmie.

Producentka otrzymała zakaz wypowiadania się w mediach. W książce dodano, że Feige powiedział Alonso, aby „nie wychylała się” i „robiła swoje”.

Źródło, które było blisko tej sprawy poinformowało, że pod koniec tego samego roku Feige zasugerował Alonso, że wychodzi poza swoją rolę w Marvelu. Podobno przestrzegł ją, aby nie wychylała się i robiła swoje.

Czarę goryczy przelała decyzja Victorii Alonso, gdy odmówiła usunięcia symboli LGBTQ+ z Ant-Man i Osa: Kwantomania, aby umożliwić wypuszczenie filmu na niektórych rynkach zagranicznych, gdzie takie symbole są zakazane.

Na początku 2023 roku Alonso odmówiła podjęcia działań w odpowiedzi na prośbę Marvel Studios o usunięciu symboli LGBTQ z Ant-Man i Osa: Kwantomania na rynkach zagranicznych. Atmosfera w studiu była napięta. Louis D'Esposito i tak zlecił prace nad efektami wizualnymi, usuwając symbole, co Alonso uznała za zdradę.

Serwis Variety już wcześniej przekazał, że Victoria Alonso miała tworzyć „toksyczną” atmosferę w studiu. Przez nagłe zwolnienie producentki firma musiała wypłacić jej wielomilową rekompensatę.