Według analiz branżowych, sprzedaż PlayStation 5 Pro zaczęła odstawać od wyników PS4 Pro w tym samym okresie po premierze. Pomimo niezłego startu, konsola nie utrzymuje tempa swojego poprzednika.
PS5 Pro zadebiutowało na rynku na początku listopada 2024 roku i faktycznie w pierwszym miesiącu sprzedawało się na poziomie PS4 Pro, mimo że sprzęt kosztował o 300 dolarów więcej. Teraz jednak wyniki sprzedaży „prosiaka” wyraźnie spadają.
PlayStation 5 Pro
Spada sprzedaż konsol
Analityk branżowy Mat Piscatella zauważył na platformie Bluesky, że od 21 lutego 2025 roku sprzedaż PS5 Pro jest niższa niż PS4 Pro w analogicznym okresie. Sony nie ujawniło oficjalnych liczb, ale wysokie ceny konsoli, problem z dostępnością napędów oraz ogólny spadek sprzedaży sprzętu mogą mieć na to wpływ. PS5 Pro doświadczyło także problemów wydajnościowych, choć Sony zapowiedziało poprawki.
Piscatella podał również, że wydatki na sprzęt PS5 spadły o 38% rok do roku, co mogło wpłynąć również na wyniki wersji Pro. Nie jest to jednak wyłącznie problem Sony. Xbox Series X/S zanotowały spadek o 50%, natomiast Nintendo Switch o 53% w tym samym okresie. W 2024 roku sprzedaż konsol w Europie zmniejszyła się łącznie o 21%.
GramTV przedstawia:
Nie wiadomo czy sprzedaż PS5 Pro się odbuduje, ani jakie kroki podejmie Sony. Krążą plotki o nowej przenośnej konsoli PlayStation, która mogłaby zadebiutować wraz z PS6, ale na razie brak oficjalnych informacji na ten temat. W obliczu spadku sprzedaży sprzętu, Xbox koncentruje się na oprogramowaniu, a Nintendo liczy na sukces Switcha 2, który ma trafić na rynek w 2025 roku.
Mimo wszystko, PS4 Pro sprzedawało się bardzo dobrze, a konsola była jedynie ulepszoną wersją PS4. Spadek sprzedaży PS5 Pro może być zatem naturalnym wynikiem ogólnej tendencji w branży.
Chyba że jednak użyli serwisu Gamerant jako źródła, a tam dopiero autor powołał się na inne, ale to taki szczególik ;) Co do samych konsol, no cóż... PS5 Pro nie kupię bo po prostu nie ma to sensu, niewiele w moim życiu zmieni taki wydatek. Ja i tak się dziwię, że ludzie się nawet na to rzucili po premierze.
