Reżyser ma ambicje, aby stworzyć swoje własne Gwiezdne wojny.
Vanity Fair udostępniło pierwsze oficjalne zdjęcia z nadchodzącego filmu Zacka Snydera, który zadebiutuje jeszcze w tym roku. Rebel Moon jak dotąd nie doczekał się zwiastuna, ale to się prawdopodobnie zmieni podczas tegorocznej edycji Tudum, która została już ogłoszona przez Netflixa. Powstający dla platformy film otrzymał serię zdjęć, na których możemy zobaczyć głównych bohaterów widowiska, na czele z postaciami granymi przez Sofię Boutellę, Charliego Hunnama, czy Dijmona Hounsou.
Pierwsze zdjęcia z Rebel Moon od Netflixa
Zack Snyder w rozmowie z Vanity Fair zdradził, że pomimo ambicji stworzenia epickiej serii, jak Gwiezdne wojny, Rebel Moon przedstawi bardziej przyziemną historię, skupioną na postaciach i ich relacjach.
Pracując przy tym filmie, miałem na myśli: „Oczywiście, że to kosmiczna opera, ale nie patrzmy na to w ten sposób. Ustawmy obiektywy w bardziej intymny sposób, aby elementy science-fiction były bardziej przyziemne”. Nie zawsze naszym celem jest powiedzenie: „Spójrz, jak duże są nasze statki kosmiczne lub jak dziwnie wyglądają nasze planety!” To się zdarza, ale zdarza się jako organiczna część świata, który widzowie poznają. Jesteś tam, więc rzeczy, które widzisz podczas tej podróży, nie są ci narzucane ani nikt cię na siłę nimi nie karmi.
Warto przypomnieć, że Rebel Moon pierwotnie powstawało jako jedna, długa produkcja. Netflix jednak zdecydował się skrócić metraż, aby powstały z niego dwa filmy. Tym samym za cenę 166 milionów dolarów budżetu, platforma zapewniła sobie dwie produkcje. Sytuację z podziałem opowiedziała Deborach Snyder, żona reżysera i producentka filmu.
Pierwotnie scenariusz był jednym filmem, ale był w formie Zacka i liczył 172 strony. Stuber [prezes Netflixa] powiedział: „W serwisie filmy trwające poniżej dwóch godzin naprawdę z jakiegoś powodu oglądają się lepiej, nawet mimo tego, że widzowie oglądają ośmiogodzinne seriale”. Zack powiedział: „Jeśli poprosisz mnie, abym zrobił to w mniej niż dwie godziny, stracę tych bohaterów. Wtedy nie będziesz się przejmował tymi postaciami. To opowieść o ludziach i o tym, jak mogą się zmienić, a także o odkupieniu, i o co jesteś gotów walczyć…” Więc powiedział: „A co, jeśli dam ci dwa filmy?” – wspomina Deborach Snyder.
GramTV przedstawia:
Film przedstawi historię pokojowej kolonii na odległym krańcu galaktyki, która zagrożona jest przez armię despotycznego regenta Balisariusa. Jedyną nadzieją zdesperowanych mieszkańców jest młoda kobieta o tajemniczej przeszłości, która zostaje wysłana z misją odnalezienia odważnych wojowników z sąsiednich planet, aby pomogli im obronić się przed śmiertelnym zagrożeniem.
W obsadzie znaleźli się: Sofia Boutella, Charlie Hunnam, Ray Fisher, Djimon Hounsou, Doona Bae, Staz Nair, Jena Malone, Stuart Martin, Cary Elwes, Corey Stoll, Michiel Huisman, Alfonso Herrera, E. Duffy as Millius, Charlotte Maggi, Sky Yang, Ed Skrein, Cleopatra Coleman, Fra Fee, oraz Rhian Rees.
Przypomnijmy, że Netflix wyznaczył premierę Rebel Moon na 22 grudnia 2023 roku. Data premiery drugiej części nie jest jeszcze znana.
Wygląda... Snydersko. Gość ma fajne pomysły, ale często jego filmy kończą jako bełkot, tak jakby robił filmy dla siebie a nie dla widzów. Oby tym razem było lepiej.