Kolejna odsłona Resident Evil ma być najdroższą w całej historii serii.
W maju dowiedzieliśmy się, że Resident Evil 9 powstaje i tytuł zaoferuje zupełnie nową jakość w serii. Teraz kolejnymi szczegółami podzielił się Dusk Golem, informator specjalizujący się w doniesieniach dotyczących popularnej franczyzy Capcomu. Na Discordzie ujawnił kilka zupełnie nowych informacji, które zadowolą fanów poprzednich dwóch odsłon serii.
Insider zdradził, że zgodnie z wcześniejszymi ogłoszeniami twórców, Resident Evil 9 nie będzie bezpośrednią kontynuacją Resident Evil 8. Obie gry zostały jednak wspólnie zaplanowane, aby zakończyć niektóre rozpoczęty w poprzednich grach wątki.
Błędny cytat dotyczy aspektu kontynuacji. Nie sądzę, że jest to bezpośrednia kontynuacja, jak RE8 do RE7, ale wątki RE8 i RE9 zostały zaplanowane razem, aby pomóc w doprowadzeniu do zamykającego rozdziału obecnej serii.
Resident Evil 9 ma być najdroższą grą w historii marki. Produkcja rozwijana jest od 2018 roku, ale na premierę będziemy musieli poczekać przynajmniej do 2025 roku.
Dwie rzeczy, które powiedziałem na ten temat publicznie, to RE9 ma największy budżet i najdłuższy czas produkcji jakiejkolwiek gry RE do tej pory. Gra jest w fazie rozwoju od 2018 roku, a prawdopodobnie zostanie wydana najwcześniej w 2025 roku, jeśli prace nad grą nagle nie zaczną postępować w szybszym tempie. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku Resident Evil 4, kiedy gra została wydana wcześniej niż oczekiwano po restarcie produkcji, ponieważ rozwój przebiegał zaskakująco dobrze i sprawnie.
Nadchodząca gra od Capcomu ma stanowić podsumowanie wątków z poprzednich gier, stanowiąc zamknięcie tamtego rozdziału. Produkcja jednak rozpocznie nową serię, która może być rozwijana w kolejnych odsłonach.
Po drugie, Capcom uznał RE9 za rozdział zamykający dla niektórych wątków, aby przejść do nowej historii i skupić się na fabule, nadającej serii nowy kierunek. Zatem RE9 jest w pewnym sensie zarówno zamknięciem, jak i początkiem nowego rozdziału.
