Kilka dni temu na oficjalnych kanałach Santa Monica Studio pojawił się komunikat wieszczący to, czego bali się wszyscy miłośnicy marki God of War. Projekt idący śladami wydanego w 2018 roku God of War znany jako Ragnarok poczeka nieco dłużej na rynkowy debiut, a dodatkowo dowiedzieliśmy się, że tytuł zostanie wydany także na PlayStation 4. Szybko okazało się, że nawet jeśli deklaracje ze strony Sony nie były zbyt wiążące i japoński wydawca jedynie zaznaczył, że trwają prace nad grą, to niektórzy fani serii ostro zareagowali na wspomniane doniesienia.
Zwyczajowo nie obyło się bez indywidualnych wycieczek pod adresem konkretnych pracowników studia i chociaż zdaje się, że tym razem nikogo nie grożono, to jak zauważycie poniżej, treść przesyłanych twórcom wiadomości wcale nie była najwyższych lotów. Na dalece niestosowne zachowanie fanów zareagował reżyser gry, Cory Barlog, który w specjalnym wpisie poinformował, że jest osobą decyzyjną i to on postanowił, że nowy God of War nie ukaże się w tym roku. Jednocześnie w odpowiedzi na pytanie jednego z użytkowników Twittera przyznał, że szczerze wierzył, że Ragnarok ma szansę ukazać się w 2021 roku, ale się pomylił.
Oczywiście Barlog nie pominął też wątku wiadomości, które za pośrednictwem platformy otrzymała stosunkowo świeża pracownica Santa Monica Studio, była dziennikarka Alanah Pierce. Reżyser przygód Kratosa oznajmił, że każdy z członków zespołu jest wyjątkowy i nie znalazł się w studiu bez przyczyny.
Według niedawnych doniesień God of War Ragnarok zadebiutuje na PlayStation 4 i PlayStation 5 w 2022 roku. Dokładnego terminu nie wskazano, a sama gra nie doczekała się nawet oficjalne zapowiedzi i pierwszego sensownego zwiastuna, więc pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!