Mathijs de Jonge z Guerrilla Games przyznał, że gra mogła zadebiutować na rynku pod koniec zeszłego roku, ale studio podjęło decyzję o przeniesieniu premiery.
Mathijs de Jonge z Guerrilla Games przyznał, że gra mogła zadebiutować na rynku pod koniec zeszłego roku, ale studio podjęło decyzję o przeniesieniu premiery.
Horizon Forbidden West miało pierwotnie zadebiutować na rynku w zeszłym roku, ale już w sierpniu poinformowano, że na kontynuację przygód Aloy będziemy musieli poczekać nieco dłużej. Wczoraj produkcja Guerrilla Games zadebiutowała wreszcie na PlayStation 4 i PlayStation 5. Tymczasem Mathijs de Jonge, reżyser gry, w rozmowie z holenderską gazetą Nu zdradził, że studio zdecydowało się opóźnić premierę gry, by zespół nie był zmuszony do crunchu.
„Zdarza się to u nas bardzo rzadko. Zdajemy sobie sprawę z wad crunchu, dlatego bierzemy to pod uwagę w trakcie planowania procesów produkcyjnych. Oczywiście ci, którzy chcą kontynuować swoją pracować na wakacjach, mogą to robić, ale firma jasno daje do zrozumienia, że nikt nie musi tego robić” – tłumaczy de Jonge.
„[Horizon] Forbidden West mogło zadebiutować na rynku pod koniec zeszłego roku, ale wówczas musielibyśmy pracować po godzinach. Ludzie powinni jednak również móc odpocząć, wziąć urlop, spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Miało to wpływ na decyzję o wydaniu gry teraz” – informuje reżyser gry.
Na koniec przypomnijmy, że Horizon Forbidden West od wczoraj dostępne jest na konsolach PlayStation 4 i PlayStation 5. Jeśli jesteście ciekawi naszej opinii na temat najnowszej produkcji studia Guerrilla Games, to serdecznie zapraszamy Was do lektury: Recenzja Horizon: Forbidden West – Zakazany rozwój.