Wiemy już, że spełni się marzenie wielu fanów komiksu i wielu fanów Jasona Momoa – aktor wcieli się w Lobo, kultowego antybohatera DC Comics. Momoa jako Lobo zadebiutuje w przygotowanym filmie o Supergirl, reżyserowanym przez Craiga Gillespiego, którego premiera zaplanowana jest na 26 czerwca 2026 roku. Lobo na razie pojawi się zatem eksperymentalnie w ramach drugiego planu (co warte podkreślenia, nie będzie głównym antagonistą filmu). Nie ulega wątpliwości, że fani czekają jednak na danie główne, którym byłby samodzielny film z udziałem Lobo. Tak się składa, że jest już kandydat do jego wyreżyserowania.
Jest pierwszy kandydat do wyreżyserowania filmu o Lobo
David Leitch, reżyser takich hitów jak John Wick, Atomic Blonde czy Deadpool 2, wyraził zainteresowanie stworzeniem filmu o Lobo. Gdy ogłoszono, że Jason Momoa wcieli się w tę postać w nadchodzącym filmie Supergirl: Woman of Tomorrow, Leitch postanowił publicznie zaproponować swoje usługi. Na platformie X skomentował wiadomość o obsadzie, pisząc: „Zróbmy film o Lobo”. Jego wpis zdobył ponad 50 tysięcy polubień, co może sugerować spore poparcie społeczne dla tego pomysłu. Leitch, znany z widowiskowych filmów akcji, wydaje się idealnym kandydatem do przeniesienia na ekran historii o brutalnym i charyzmatycznym łowcy nagród z planety Czarnia.