Ridley Scott jest pewien, że nakręci Gladiatora 3, choć wyniki finansowe Gladiatora 2 nie zwalają z nóg

Jakub Piwoński
2024/08/07 18:00
1
0

Nie pierwszy raz, gdy Scott jest przesadnie pewny siebie.

Ridley Scott już wcześniej podkreślał, jak bardzo jest dumny z tego, że nakręcił Gladiator 2. Tak bardzo, że od razu zabrał się za pisanie trzeciego filmu. Nie mając żadnej pewności, czy Gladiator 2 w ogóle wyjdzie na finansową prostą. Przypomnijmy, że budżet filmu wyniósł aż 250 milionów dolarów. Film jest od kilku tygodni w kinach. Wiemy już jaka jest jego sytuacja finansowa i czy robi to jakiekolwiek wrażenie na reżyserze.

Gladiator 2
Gladiator 2

Wyniki Gladiatora 2 nie zwalają z nóg

Na chwilę obecną, po kilku tygodniach wyświetlania, film ma na swoim koncie 320 milionów dolarów. Jeśli chcielibyśmy w jego wypadku mówić o sukcesie kasowym, musiałby zarobić ponad 500 milionów dolarów, a póki co się na to nie zapowiada. Według prognoz Scotta Mendelsona z serwisu Puck, widowisko nie przekroczy globalnie 450 milionów dolarów. Wysokie koszty produkcji mogą okazać się wyzwaniem dla studia Paramount. Wpływy z kin, według ekspertów, prawdopodobnie nie wystarczą na pokrycie kosztów, a film będzie musiał liczyć na sukces w streamingu i wypożyczeniach VOD, aby osiągnąć próg rentowności.

Mimo to, Ridley Scott wydaje się zdeterminowany kontynuować historię. Na konferencji prasowej reżyser stwierdził, że pracuje nad scenariuszem Gladiatora 3 i napisał już kilkanaście stron.

Biorąc pod uwagę wczorajsze wyniki w reszcie świata, Gladiator 3 z pewnością powstanie – powiedział Scott

GramTV przedstawia:

Ostateczna decyzja o przyszłości serii może zależeć od popularności Gladiatora na platformach VOD i w mediach strumieniowych. Choć Scott wierzy w potencjał kolejnej części, pytanie pozostaje, czy Paramount uzna, że widownia nadal chce śledzić dalsze losy Luciusa, granego przez Paula Mescala. W serwisie Rotten Tomatoes, przy Gladiatorze 2 wciąż widnieje czerwony pomidor, sugerujący, że krytycy są generalnie zadowoleni z seansu, podobnie zresztą jak widownia. Dla Paramount decydujące mogą być jednak liczby.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 10:05

Dekadencja Hollywood osiąga coraz większe rozmiary.

Oni naprawdę sprawiają wrażenie odklejonych. Nie interesują ich wyniki finansowe, robią filmy albo dla jakiejś "wymyślonej" widowni, albo totalnie niepotrzebne sequele/remake i "są z nich dumni".

Tam naprawdę musi coś w końcu pierdzielnąć żeby oni oprzytomnieli. Najbardziej przykre że często taką postawę przyjmują weterani kina, którzy powinni wiedzieć lepiej...

W filmach najważniejszy jest widz.