Sędzia oddalił pięć zarzutów przeciwko Seanowi 'Diddy' Combsowi w toczącym się procesie o 30 milionów dolarów, dotyczącym napaści na tle seksualnym.
Były producent muzyczny Rodney 'Lil Rod' Jones oskarżył Combsa między innymi o przestępczość zorganizowaną, celowe zadawanie cierpienia emocjonalnego oraz napaść seksualną. Proces toczy się o sporą sumę wynoszącą 30 milionów dolarów.
P. Diddy
Diddy częsciowo broni się w sądzie
W dzisiejszym orzeczeniu, do którego dotarł serwis Variety, sędzia J. Paul Oetken częściowo przychylił się do wniosku obrony o oddalenie sprawy. Oddalone zostały zarzuty dotyczące:
przestępczości zorganizowanej (racketeering),
zaniedbania i celowego zadawania cierpienia emocjonalnego,
naruszenia umowy,
naruszenia ustawy o ochronie ofiar handlu ludźmi (TVPA).
Sędzia skrytykował również adwokata Jonesa, Tyrone'a Blackburna, określając jego postępowanie jako "niepokojące". Mimo częściowego oddalenia pozwu, sąd nie unieważnił zarzutów o napaść seksualną i odpowiedzialność cywilną.
Jones po raz pierwszy pozwał Combsa w lutym 2024 roku w stanie Nowy Jork, twierdząc, że muzyk składał mu niechciane propozycje seksualne, zmuszał do zatrudniania pracownic seksualnych i nakłaniał do współżycia z nimi. W kolejnych miesiącach Jones kilkakrotnie modyfikował swój pozew.
GramTV przedstawia:
Jones, który współprodukował sześć utworów na nominowanym do Grammy albumie Diddy’ego, The Love Album: Off the Grid, oskarżył również muzyka o posiadanie, używanie i rozprowadzanie narkotyków, nielegalne posiadanie broni oraz podawanie nieletnim i pracownicom seksualnym alkoholu z domieszką narkotyków.
Sean John Combs, szerzej znany jako P. Diddy, rozpoczął swoją karierę jako asystent w wytwórni Uptown Records, gdzie zdobywał pierwsze doświadczenia w branży muzycznej. W 1993 roku założył własną firmę nagraniową o nazwie Bad Boy Records i szybko stał się jednym z najważniejszych ludzi w branży muzycznej, oczywiście na amerykańskiej ziemi. W ostatnim czasie wyciekło jednak sporo oskarżeń wobec Diddy’ego, a także relacje światków. Wszystko kręci się wokół przemocy, gwałtów na nieletnich, handlu ludźmi, a nawet… zlecania morderstw.
Nie wiadomo jak długo potrwa sprawa znanego muzyka, ale jedno jest pewne – nawet jeśli jakoś się wybroni, odzyskanie dobrego imienia będzie dla niego niezwykle trudnym zadaniem. Jeśli jednak zostanie mu udowodniony choćby jeden z powyższych zarzutów to, aż strach pomyśleć ilu jeszcze jest znanych osób dopuszczających się podobnych zbrodni...
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!