Rzeczywiście, robi to wrażenie na nagraniu. Czy CD Projekt RED zainspiruje się grą Warhorse Studios?
Kingdom Come: Deliverance 2 może nie oferuje aż takiej immersyjności świata jak Red Dead Redemption 2, co też możemy zobaczyć na bezpośrednim porównaniu obu gier, to Warhorse Studios i tak postarało się, aby ich średniowieczne odwzorowanie Czech tętniło życiem. W miniony weekend w serwisie X Patrik Papšo, programista pracujący przy Kingdom Come: Deliverance 2 nad otwartym światem, podał dalej wpis jednego z graczy, który zachwycony był zachowaniem mieszkańców, którzy zebrali porozrzucane przedmioty na placu przy fontannie w jednym z miast. Chociaż jedynie podnosząc paczki, najwyraźniej wszystko chowając w „kieszeniach bez dna”, zamiast odkładać przedmioty gdzieś na boku lub nieść je do swojego domu, to i tak zafascynowało to wiele osób.
Kingdom Come: Deliverance 2
Kingdom Come: Deliverance 2 zachwyciło swoimi mechanikami scenarzystę Wiedźmina 4
Papšo zdradził, że to on stworzył to zachowanie postaci niezależnych, które kryje w sobie ukryte znaczenie. Mieszkańcy na podstawie swojego statusu społecznego wybierają przedmioty ze względu na ich wartość. Z tego powodu szlachta nie schyli się po ekwipunek, który jest dla nich za tani, ale żebracy czy biedota chętnie je przywłaszczy.
Haha, to zachowanie NPC, które stworzyłem! Wybierają paczki na podstawie wartości przedmiotu i swojego statusu społecznego. Dlatego szlachta może ignorować tanie przedmioty, ale żebracy je zabiorą.
Nie udało się wczytać ramki mediów.
W Kingdom Come: Deliverance 2 postacie niezależne reagują na każde przedmioty pozostawione bez opieki. Jeden z graczy wspomniał o sytuacji, gdy odłożył zbieranie łupów, aby najpierw pokonać bandytów. Po chwili pojawił się myśliwy, który zebrał jego rzeczy. Wszystko skwitował słowami: „Nie mogę uwierzyć, że ktoś tu to zostawił”.
Producent wspomniał także, że we wczesnej wersji gry pojawił się błąd, który powodował, że jeśli Henryk podniósł przedmiot, który NPC już „zarezerwował” dla siebie, to postać podążała za głównym bohaterem, aby w pewnym momencie zabrać swój łup z ekwipunku gracza.
Haha, rezerwują przedmiot dla siebie, gdy decydują się go podnieść. Ale był błąd, który polegał na tym, że jeśli gracz podnosił przedmiot, gdy NPC po niego szedł, to podążał za Henrym i zabierał go z jego ekwipunku Zapomniałem dodać sprawdzenie tego w pierwszym prototypie.
Nie udało się wczytać ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Taką immersją świata w Kingdom Come: Deliverance 2 zachwycony jest Philipp Weber, scenarzysta Wiedźmina 4. W swoim poście w serwisie X przyznał, że są one „niesamowicie imponujące”.
Systemy, które stworzyłeś Ty i Twoi współpracownicy są niesamowicie imponujące!
Nie udało się wczytać ramki mediów.
Przypomnijmy, że premiera Kingdom Come: Deliverance 2 odbyła się 4 lutego. Tytuł pojawi się na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox Series X/S oraz PlayStation 5.
Bo nie każdy robi symulacje świata. BioWare nigdy tego nie robiło. Podobnie Obsidian. Zresztą większość gier tak działa.
Gry jak Kingdom Come, Mount and Blade czy X4 to sandboxy. Tzn studio najpierw zaprojektowało grę w której świat istnieje i rządzi się swoimi prawami. A później na tej podstawie zbudowali ja tym narrację. Kampanię.
Ma to rzecz jasna swoje konsekwencje. Więc np szalejąc jako Henry w końcu popełniłem błąd i w mieście uznali mnie za kryminalistę. Do zamknięcia w więzieniu jak tylko mnie zobaczą. I miałem problem bo główna misja mnie tam wysyłała.
Musiałem najpierw ogarnąć żeby wrócił mi normalny stosunek do NPC a dopiero wtedy mogłem zrobić misje.
Takich mechanizmów jest mnóstwo w grze. Np. straznik chciał mnie złapać to mu uciekłem. Jak mnie złapali i musiałem się poddać to z uwagi na wysoką retorykę... Mogłem udawać gluchego. Twierdzić że nie słyszałem jak mnie wolał. I strażnik mnie puścił.
Tak samo się chowają przed deszczem idąc pod najbliższy dach.
Najfajniej jak kradniesz. Możesz wejść do miasta. Wejść do budynku. Ukraść wszystko. I uciec. I nic się nie stanie.
Ale jeżeli np. ktoś widział Cię próbującego dostać się do pomieszczenia które nie jest publiczne albo wykazywałeś zainteresowanie skrzynią albo pojawiłeś się na chwilę i po tym jak się pojawiłeś zginęło parę rzeczy to Cię uznają za złodzieja.
I nie jest to natychmiastowe. Okradłem budynek strażników. Zabrałem wszystko co mieli. Mnóstwo broni i pancerzy. Ale kucharka mnie widziała jak się skradałem tego samego dnia w tym budynku. Ale uznałem że wszystko OK bo wręcz uciekłem do innego miasta z łupem żeby go tam sprzedać.
Poszedłem spać żeby zrobić save. Gram sobie i koło 8:00 w grze kiedy NPC na ogół wstają i zaczynają funkcjonować zauważyli że zniknęły przedmioty. I powiązali to ze mną. Godziny po tym jak ich okradłem.
Serio, tego w grze jest mnóstwo. Ukryte lub nieoczywiste mechaniki.
I co najlepsze - nie mam z nimi problemu bo wystarczy zachować zdrowy rozsądek. To oczywiste że jak widzieli mnie próbującego wejść do pokoju by coś ukraść a potem coś z tego pokoju znikło to prawdopodobnie ja to ukradłem.
ZubenPL napisał:
Jak to jest że takie rzeczy można robić prostymi skryptami AI rodem Gothica czy Skyrima/obliviona a nadal wychodzą gry jak Avowed gdzie NPC są kukłami przyspawanymi do ziemi xD
O to ciekawe Obsidian nie zrobiła New Vegas i Outer Worlds też? Bo to co jest w avowed to cofnięcie się w rozwoju o dekady.
Yarod
Gramowicz
17/02/2025 14:26
dariuszp napisał:
Bo nie każdy robi symulacje świata. BioWare nigdy tego nie robiło. Podobnie Obsidian. Zresztą większość gier tak działa.
Gry jak Kingdom Come, Mount and Blade czy X4 to sandboxy. Tzn studio najpierw zaprojektowało grę w której świat istnieje i rządzi się swoimi prawami. A później na tej podstawie zbudowali ja tym narrację. Kampanię.
Ma to rzecz jasna swoje konsekwencje. Więc np szalejąc jako Henry w końcu popełniłem błąd i w mieście uznali mnie za kryminalistę. Do zamknięcia w więzieniu jak tylko mnie zobaczą. I miałem problem bo główna misja mnie tam wysyłała.
Musiałem najpierw ogarnąć żeby wrócił mi normalny stosunek do NPC a dopiero wtedy mogłem zrobić misje.
Takich mechanizmów jest mnóstwo w grze. Np. straznik chciał mnie złapać to mu uciekłem. Jak mnie złapali i musiałem się poddać to z uwagi na wysoką retorykę... Mogłem udawać gluchego. Twierdzić że nie słyszałem jak mnie wolał. I strażnik mnie puścił.
Tak samo się chowają przed deszczem idąc pod najbliższy dach.
Najfajniej jak kradniesz. Możesz wejść do miasta. Wejść do budynku. Ukraść wszystko. I uciec. I nic się nie stanie.
Ale jeżeli np. ktoś widział Cię próbującego dostać się do pomieszczenia które nie jest publiczne albo wykazywałeś zainteresowanie skrzynią albo pojawiłeś się na chwilę i po tym jak się pojawiłeś zginęło parę rzeczy to Cię uznają za złodzieja.
I nie jest to natychmiastowe. Okradłem budynek strażników. Zabrałem wszystko co mieli. Mnóstwo broni i pancerzy. Ale kucharka mnie widziała jak się skradałem tego samego dnia w tym budynku. Ale uznałem że wszystko OK bo wręcz uciekłem do innego miasta z łupem żeby go tam sprzedać.
Poszedłem spać żeby zrobić save. Gram sobie i koło 8:00 w grze kiedy NPC na ogół wstają i zaczynają funkcjonować zauważyli że zniknęły przedmioty. I powiązali to ze mną. Godziny po tym jak ich okradłem.
Serio, tego w grze jest mnóstwo. Ukryte lub nieoczywiste mechaniki.
I co najlepsze - nie mam z nimi problemu bo wystarczy zachować zdrowy rozsądek. To oczywiste że jak widzieli mnie próbującego wejść do pokoju by coś ukraść a potem coś z tego pokoju znikło to prawdopodobnie ja to ukradłem.
ZubenPL napisał:
Jak to jest że takie rzeczy można robić prostymi skryptami AI rodem Gothica czy Skyrima/obliviona a nadal wychodzą gry jak Avowed gdzie NPC są kukłami przyspawanymi do ziemi xD
Do tego dochodzą perki które wpływają na to, czy ktoś Cię za tą kradzież jednak oskarży. Jak wyglądasz jak szlachcic i masz tego perka to masz wyższa możliwość że się wywiniesz. I w drugą stronę. Nie wiem czy są jakieś inne opcje dialogowe ale raz spotkałem się z komentarzem że mimo braku kradzieży parę razy przekroczyłem czyjaś przestrzeń wywalili mnie, to "ze sie kręcę". Ogólnie świetne, nawet w rdr2 nie było takich mechanika.
dariuszp
Gramowicz
17/02/2025 14:14
ZubenPL napisał:
Jak to jest że takie rzeczy można robić prostymi skryptami AI rodem Gothica czy Skyrima/obliviona a nadal wychodzą gry jak Avowed gdzie NPC są kukłami przyspawanymi do ziemi xD
Bo nie każdy robi symulacje świata. BioWare nigdy tego nie robiło. Podobnie Obsidian. Zresztą większość gier tak działa.
Gry jak Kingdom Come, Mount and Blade czy X4 to sandboxy. Tzn studio najpierw zaprojektowało grę w której świat istnieje i rządzi się swoimi prawami. A później na tej podstawie zbudowali ja tym narrację. Kampanię.
Ma to rzecz jasna swoje konsekwencje. Więc np szalejąc jako Henry w końcu popełniłem błąd i w mieście uznali mnie za kryminalistę. Do zamknięcia w więzieniu jak tylko mnie zobaczą. I miałem problem bo główna misja mnie tam wysyłała.
Musiałem najpierw ogarnąć żeby wrócił mi normalny stosunek do NPC a dopiero wtedy mogłem zrobić misje.
Takich mechanizmów jest mnóstwo w grze. Np. straznik chciał mnie złapać to mu uciekłem. Jak mnie złapali i musiałem się poddać to z uwagi na wysoką retorykę... Mogłem udawać gluchego. Twierdzić że nie słyszałem jak mnie wolał. I strażnik mnie puścił.
Tak samo się chowają przed deszczem idąc pod najbliższy dach.
Najfajniej jak kradniesz. Możesz wejść do miasta. Wejść do budynku. Ukraść wszystko. I uciec. I nic się nie stanie.
Ale jeżeli np. ktoś widział Cię próbującego dostać się do pomieszczenia które nie jest publiczne albo wykazywałeś zainteresowanie skrzynią albo pojawiłeś się na chwilę i po tym jak się pojawiłeś zginęło parę rzeczy to Cię uznają za złodzieja.
I nie jest to natychmiastowe. Okradłem budynek strażników. Zabrałem wszystko co mieli. Mnóstwo broni i pancerzy. Ale kucharka mnie widziała jak się skradałem tego samego dnia w tym budynku. Ale uznałem że wszystko OK bo wręcz uciekłem do innego miasta z łupem żeby go tam sprzedać.
Poszedłem spać żeby zrobić save. Gram sobie i koło 8:00 w grze kiedy NPC na ogół wstają i zaczynają funkcjonować zauważyli że zniknęły przedmioty. I powiązali to ze mną. Godziny po tym jak ich okradłem.
Serio, tego w grze jest mnóstwo. Ukryte lub nieoczywiste mechaniki.
I co najlepsze - nie mam z nimi problemu bo wystarczy zachować zdrowy rozsądek. To oczywiste że jak widzieli mnie próbującego wejść do pokoju by coś ukraść a potem coś z tego pokoju znikło to prawdopodobnie ja to ukradłem.