Scenarzystka gier Tomb Raider broni serialu Netflixa, choć nawet go nie widziała

Jakub Piwoński
2024/10/23 08:00
3
0

Według niej wątki z życia osobistego Lary są atutem nowej produkcji.

Rhianna Pratchett, scenarzystka gier z serii Tomb Raider (tych ostatnich), podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat animowanego serialu Tomb Raider: Legenda Lary Croft. Produkcja Netflixa spotyka się z przeciętnymi recenzjami od czasu premiery. Zwracana jest uwaga na to, że niespecjalnie korzystne była eksploracja życia prywatnego Lary. Pratchett postanowiła jednak tych wątków bronić.

Tomb Raider: Legenda Lary Croft
Tomb Raider: Legenda Lary Croft

Scenarzystka gier broni serialu, choć nawet go nie widziała

W rozmowie z Eurogamerem Pratchett wspomniała, że bardzo ciekawie w serialu wypadło przedstawienie stresu pourazowego Lary. Przypomnijmy, że animacja prezentuje retrospekcje związane z przeżyciami Lary na Yamatai, co w założeniu przybliża aspekt psychologiczny postaci. Ponoć traumy i koszmary związane z przeżyciami bohaterki miały niegdyś zaistnieć w jednej z gier, ale niestety, nie pozwolono scenarzystce na wdrożenie tego elementu.

Wpadłam na pomysł, że mogłaby mieć te scenariusze z pierwszej gry, które trochę się w jej umyśle pokręciły.

Pratchett zwróciła też uwagę na inny ważny element serialu – skupienie się na życiu osobistym Lary, co było jej zdaniem odświeżającym podejściem.

GramTV przedstawia:

Życie osobiste Lary i przyjaźnie oraz sposób, w jaki porusza się w prawdziwym świecie, zawsze były zabawnymi obszarami do eksploracji poza grami.

Warto jednak dodać, że scenarzystka chwali jedynie założenia, a nie to, w jaki sposób zostały one zaprezentowane i jak współgrają one z resztą historii. W tym samym wywiadzie przyznała, że jeszcze serialu nie oglądała. Podoba jej się jednak to, że podjęto tu „obszar, którego nie mogliśmy eksplorować w grach”.

Komentarze
3
dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 09:59
dariuszp napisał:

Kojarzę tą Panią. Pracowała nad Mirrors Edge. Overlord. Pisała fantasy sprzedawane razem z

Eh, nie ma to jak komentarze na gram.pl. ucięło wiadomość. Mówiłem że robiła też fantasy do gier Lariana z serii Divinity. Powieść była sprzedawana z grą. I przede wszystkim kojarzę ją dzięki Havenly Sword z PS3. Kto gra to wie jak fajna była ta gra.

Generalnie nie mogę się nie zgodzić z nią. Pomysł sam w sobie nie jest zły. Po prostu wdrożenie tego pomysłu przez Netflix ssie.

dariuszp
Gramowicz
Dzisiaj 09:57

Kojarzę tą Panią. Pracowała nad Mirrors Edge. Overlord. Pisała fantasy sprzedawane razem z

wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 08:51

Wszędzie trzeba wpychać problemy emocjonalne i traumy bohaterów...

A może ludzie dla odmiany chcą pograć/oglądać silną i twardą bohaterką - taką jaką Lara była od początku?

Oczywiście głębsza ekploracja postaci nie jest czymś złym, tyle że w serialu z Lary zrobiono jakąś płączliwą i rozchwianą emocjonalnie histeryczkę...




Trwa Wczytywanie