Sequel Cyberpunk 2077 poruszy temat kryzysu bezdomności i innych problemów społecznych

Patrycja Pietrowska
2024/07/01 12:50
1
0

Nie zabraknie trudnych tematów.

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że kontynuacja Cyberpunk 2077 ma być „bardziej amerykańska”. W dużej mierze za projekt Orion odpowiadać ma zatem bostoński oddział CD Projekt RED, który ma zadbać o bardziej autentyczne przedstawienie amerykańskich realiów. Podczas ostatniego podcastu AnswerRed poruszono również temat zepsutego świata, wspominając między innymi o kryzysie bezdomności w grze.

Cyberpunk 2077
Cyberpunk 2077

W kontynuacji Cyberpunk 2077 nie zabraknie poruszania trudnych tematów

Ostatni podcast AnswerRed przyniósł kilka ciekawych informacji na temat kontynuacji Cyberpunk 2077. Podczas rozmowy poruszony został temat dystopijnego świata – według Pawła Sasko zespół „nie posunął się wystarczająco daleko”, jeśli chodzi o komentarz społeczny w pierwszej odsłonie gry. Jak wspomina deweloper, gra zaledwie „dotknęła powierzchni”, jeśli chodzi o dystopię.

Uważam, że w niektórych kwestiach nie posunęliśmy się wystarczająco daleko. Kiedy na to patrzę, myślę, że nie pokazaliśmy tego tak bardzo [w Cyberpunk 2077 - dop. red.]. Myśleliśmy, że tworzymy dystopię, ale tak naprawdę tylko dotknęliśmy powierzchni. – przekazał Paweł Sasko.

Myślę, że naprawdę fajną rzeczą w Cyberpunku - i dystopijnej przyszłości, którą przedstawia - jest to, że ma tak wiele odniesień do dzisiejszych czasów, megakorporacji, ludźmi na marginesie, wiesz, ludźmi, których po prostu się wykorzystuje. [Cyberpunk - dop. red] 2077 pozwolił nam opowiedzieć te historie w sposób, w którym zawsze w centrum są relacje i ludzie, ale jesteśmy w naprawdę zepsutym świecie i możemy zwracać uwagę na niektóre z tych rzeczy. Uważam, że o to właśnie chodzi w Cyberpunku - o eksplorowanie tych tematów, ale w bardzo przejmujący sposób. Uwielbiam ten świat i myślę, że to właśnie będziemy starać się robić w Project Orion. Naprawdę nadal będziemy się skłaniać w tym kierunku – dodał Dan Hernberg, producent wykonawczy.

GramTV przedstawia:

Na koniec przypomnijmy jeszcze, że Cyberpunk 2077 zadebiutował 10 grudnia 2020 roku. Jeśli chodzi o sequel, na początku roku pojawiły się informacje ze strony deweloperów sugerujące, że prace nad projektem Orion ruszyły pełną parą. Na ten moment nie poznaliśmy jednak wielu szczegółów związanych z kontynuacją, więc zainteresowanym pozostaje oczekiwać na kolejne wieści ze strony CD Projekt RED.

Komentarze
1
koNraDM4
Gramowicz
Ostatni poniedziałek

Trudno się nie zgodzić, że sporo tematów zostało nie poruszonych wprost bądź bardzo płytko co nie znaczy, że tego nie było widać bo bezdomnych czy narkomanów można było spotkać na ulicy ale resztę musieliśmy dopowiedzieć sobie sami i dopiero dodatek bardziej to rozbudował tyle, że lądowaliśmy w nim, w dzielnicy która była najgorszym miejscem do życia w Night City, nawet Pacyfika była przyjaźniejsza jeśli byłeś lokalsem.

Sporo wątków lawirowało wokół gangów czy nomadów, a bardzo mało wokół korposów bo tutaj najwięcej mieliśmy do czynienia z militechem i arasaką gdzie zlecenia fixerów nawet się nie umywały do tego co było w Wieśku 3, tutaj to była zwykła aktywność do odbębnienia, oczywiście bywały perełki ale z reguły otoczka fabularna była denna (ten koleś kogoś wkurzył - zabij go, ten koleś kogoś wkurzył - uratuj go, ten koleś kogoś wkurzył - okradnij go) i może nie powinienem normalnie na to narzekać - ot wpisany w fabułę żywot najemnika ALE po takim zadaniu z początku gry jak to z Sandrą Dorset czy po misji z Maelstromem w fabryce mięsa gdzie mamy zdobyć robota to człowiek liczył na więcej; gracz wtedy widział, że był w tym świecie, w tym mieście potencjał ale został on nie wykorzystany w pełni, takie zlecenia krótkie, szybkie i proste zlecenia jakie dostaliśmy są okej ale ich ilość jest przytłaczająca w porównaniu do zadań pobocznych czy zleceń bardziej rozbudowanych czy wymagających. Gdybyśmy dostali mniej np. odbijania zakładników gdzie najczęściej polega to na wyrżnięciu "personelu" jakiegoś gangu czy rzadziej korporacji, a potem wyprowadzeniu zakładnika, a więcej zadań gdzie można pokombinować, a nie tylko głośno lub cicho (tj. bez wykrycia co nie znaczy bez trupów) je przejść to by było super, a tak to dość często lokacje nie za bardzo punktowały eksplorację - ot jeśli masz wszczep skokowy to już większość zadań przejdziesz wchodząc na dach i eliminując ten jeden konkretny cel po czym fixer powie dobra robota i przeleje ci kasę, a ciebie i tak nie obchodzi kogo wyeliminowałeś bo nie ma to znaczenia (bodajże są raptem 3 questy gdzie można wykombinować by cel np. opuścił miasto bądź się gdzieś zaszył). Taki tam shooter z tego wyszedł, któremu jednak nieco brakuje bym nazwał go naprawdę przyjemnym.