Od tygodnia w kinach możemy oglądać pierwsze solowe przygody Czarnej Wdowy. Jest to pierwsza produkcja Marvela od dwóch lat, więc nic dziwnego, że fani stęsknili się za uniwersum i tłumnie ruszyli do kin, ustanawiając nowy finansowy rekord. Kolejnym filmem studia będzie Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni, opowiadający historię pierwszego bohatera azjatyckiego pochodzenia. Produkcja może przynieść jedną zaskakującą niespodziankę i tak jak w Czarnej Wdowie pojawił się pierwszy mutant w MCU, tak Shang-Chi położy podwaliny pod wprowadzenie Iron Fista. Tę zaskakującą wiadomość zdradziła aktorka Michelle Yeoh, która ujawniła szczegóły swojej roli.Aktorka w wywiadzie promującym jej ostatni film została zapytana o udział w Shang-Chi. Yeoh wyznała, ze cieszy się z pierwszego azjatyckiego superbohatera, po czym poprawiła się, że film wprowadzi również superbohaterki. Zdradziła, że gra strażniczkę mitycznego miasta, które służy do szkolenia młodych ludzi, aby skutecznie bronili nasz świat, ale również inne przed demonami. Choć nie wiadomo dokładnie, o jakie miasto chodziło aktorce, ale serwis Collider spekuluje, że może chodzić o słynne Kun-Lun. Jeżeli ta nazwa jest Wam znajoma, to możecie kojarzyć ją z serialu Iron Fist Netflixa. To właśnie w tej produkcji główny bohater spędził długie miesiące na nauce, szkoląc się w sztukach walki.
Michelle Yeoh zdradziła pierwsze szczegóły swojej roli w nadchodzącym filmie Marvela, który może przynieść sporo niespodzianek.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!