Już w najbliższy piątek do kin trafi Śmierć na Nilu. Produkcja w reżyserii Kennetha Branagha była przekładana już kilkukrotnie i przez ten czas wywołała kilka kontrowersji. Jedną z gwiazd produkcji jest Armie Hammer, który rok temu mierzył się z poważnymi oskarżeniami, w których jego kochanka zarzucała mu gwałt i pobicie. Aktora nie zdecydowano się wyciąć z filmu, ale teraz kolejna gwiazda wywołała spore poruszenie w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. W Kuwejcie film został zbanowany i nie trafi do lokalnych kin. Powodem jest niechęć do Gal Gadot.Ministerstwo Informacji Kuwejtu postanowiło wsłuchać się w głos oburzonych osób, które w mediach społecznościowych domagały się zbanowania filmu. Rzeczniczka ministerstwa Anouar Mourad poinformowała o wycofaniu premiery Śmierci na Nilu w oficjalnym oświadczeniu. Obywatelom Kuwejtu nie spodobały się komentarze Gal Gadot dotyczące opowiedzenia się po izraelskiej armii i krytyki palestyńskich fundamentalistów z organizacji Hamas, która przez niektóre kraje uważana jest za grupę terrorystyczną. Wszystko to miało miejsce podczas konfliktu w Strefie Gazy w 2014 roku. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy film z Gal Gadot został wycofany z arabskiego kraju. Z podobnymi problemami mierzyła się pierwsza część Wonder Woman, która nie trafiła do kilku państw Bliskiego Wschodu.
Najnowsza odsłona przygód detektywa Herkulesa Poirota nie trafi do kin w Kuwejcie.