Pociąg zmierza do stacji końcowej.
Snowpiercer nie doczeka się kolejnych sezonów. Zapowiedziana jeszcze na początku bieżącego roku czwarta seria będzie ostatnią. Taką decyzję podjęło Warner Bros. Discovery, zaledwie dwa miesiące po zawieszeniu wszystkich przyszłych projektów stacji TNT i TBS. Dla pierwszej ze stacji Snowpiercer był największych hitem i wszystko wskazuje na to, że firma przygotowuje się do całkowitej rezygnacji z tworzenia seriali dla obu stacji.
Oficjalne powody anulowania serialu nie są znane, ale w tym przypadku nie ma mowy o niskiej oglądalności. Serial cieszył się sporą popularnością na całym świecie, głównie dzięki podpisaniu przez firmę umowy z Netflixem na dystrybucję Snowpiercera. Tytuł prawdopodobnie jest zbyt drogi w produkcji przez dużą liczbę scen wykorzystujących efekty specjalne oraz rosnące wynagrodzenie aktorów. Już wcześniej prezes Warner Bros. Discovery, David Zaslav, zapowiedział poszukiwanie oszczędności. Niedawno kapitalizacja firmy spadła do poziomu 33,1 miliarda dolarów, co jest wynikiem dużo poniżej długu korporacji, która obecnie wynosi aż 55 miliardów dolarów.
Możemy potwierdzić, że Snowpiercer zakończy się po udanej, wielosezonowej emisji na TNT. Jej utalentowani scenarzyści, aktorzy i ekipa przyjęli niezwykle założenia i ożywili je w ekscytujący sposób. Serial został doceniony przez krytyków, miał znaczący wpływ na gatunek postapokaliptyczny i teraz na zawsze pozostanie w sercach i umysłach fanów – powiedział rzecznik firmy.
Nowym showrunnerem, który odpowiada za czwarty sezon, został Paul Zbyszewski, który wcześniej pracował nad Agentami T.A.R.C.Z.Y., oraz Helstrom dla Marvela. Nowe odcinki Snowpiercera wciąż są w produkcji. Nie wiadomo, kiedy ostatni sezon zadebiutuje na TNT i Netflixie.
