Sonic 3 wystartował jak błyskawica w kinach. Widzowie nie pokochali Mufasy

Radosław Krajewski
2024/12/23 10:30
0
0

Niebieski jeż bez problemów zwyciężyć z komputerowym lwem.

To miał być pojedynek tytanów. W jednym narożniku Sonic 3: Szybki jak błyskawica, a w drugim Mufasa: Król Lew. Jeszcze przed premierą prognozy podawały, że jeden z tych filmów może wygrać w przedświątecznym amerykańskim box office o grubość włosa, ale rzeczywistość okazała się zgoła inna na korzyść produkcji Paramount Pictures. Trzecia część najszybszego jeża świata popędziła jak błyskawica, aby zająć pierwsze miejsce z wynikiem 62 milionów dolarów, tym samym przekraczając oczekiwania, które wynosiły 50-60 mln dolarów.

Sonic 3: Szybki jak błyskawica
Sonic 3: Szybki jak błyskawica

Sonic 3: Szybki jak błyskawica wygrywa starcie z Mufasą: Królem Lwem

Mimo to Sonicowi 3 nie udało się przebić lepszego o 10 mln dolarów wyniku drugiej części z kwietnia 2022 roku. Twórcy za to mogą świętować uzyskanie lepszego wyniku od pierwszej części, która na premierę zgarnęła 58 mln dolarów w 2020 roku.

W miarę wzrostu liczby odbiorców tej franczyzy w grudniu dostrzegliśmy na rynku okno, w którym pomyśleliśmy, że możemy się wyróżnić. Udało nam się to osiągnąć. Sonic będzie dominował podczas świąt – powiedział prezes Paramount ds. dystrybucji krajowej, Chris Aronson.

Wysoka frekwencja na seansach Sonic 3 mogła zostać dodatkowo podbita przez bardzo dobre przedpremierowe recenzje. Film spodobał się wielu krytykom, którzy ocenili tę część najlepiej z całej serii. Produkcja kosztowała 122 mln dolarów. Tym razem Paramount Pictures zdecydował, że na pozostałych rynkach film pojawi się dopiero po świętach.

GramTV przedstawia:

Rywalizacji z maskotką Segi może żałować Disney, którego Mufasa: Król Lew zarobił w premierowy weekend zaledwie 35 mln dolarów. Film w box office zarobił poniżej oczekiwań, które wynosiły 50 mln dolarów. Gdy jednak zestawimy to z zarobkami z premierowego weekendu pierwszej części Króla Lwa z 2019 roku, które wynosiły aż 191,7 mln dolarów, możemy mówić o sporej porażce. Tym bardziej że Mufasa kosztował aż 200 mln dolarów i po naprawdę bardzo dobrym roku dla Disneya, jego końcówka może zetrzeć uśmiechy z ust dyrektorów korporacji.

O wiele lepiej produkcja Disneya poradziła sobie na pozostałych rynkach, zarabiają w weekend 76,2 mln dolarów, a wraz z przedpremierowymi pokazami aż 87,2 mln dolarów. Chociaż i tutaj spodziewano się wyższego otwarcia wynoszącego ponad 100 mln dolarów. Mimo to Mufasa: Król Lew był najchętniej oglądanym filmem w Europie oraz Ameryce Łacińskiej. Po pierwszym weekendzie globalnie ma na koncie 122,2 mln dolarów.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!