Kilka dni temu szef studia Team Sonic zapowiedział, że Sonic Frontiers nie zaliczy opóźnienia ze względu na krytykę ze strony fanów. Tymczasem do sieci trafiły kolejne szczegóły na temat nadchodzącej produkcji z niebieskim jeżem w roli głównej. Tym razem deweloperzy postanowili ujawnić, ile czasu zajmie graczom ukończenie wspomnianego tytułu i okazuje się, że na zapoznanie się z nowymi przygodami Sonica będzie trzeba przeznaczyć znacznie więcej niż jeden wieczór.
Morio Kishimoto, reżyser gry, zdradził w rozmowie z IGN, że ukończenie Sonic Frontiers powinno zająć graczom około 20-30 godzin. Deweloper podkreśla jednak, że niektórzy spędzą z produkcją dwa razy więcej czasu, o ile będą chcieli odkryć wszystkie sekrety. Kishimoto ujawnił także, że w nowej odsłonie przygód Sonica pojawi się system rozwoju postaci, który ma pomóc utrzymać zainteresowanie tytułem w trakcie zabawy.
Z przekazanych przez reżysera informacji wynika, że w Sonic Frontiers będziemy nie tylko zdobywać nowe umiejętności, ale także rozwijać posiadane już zdolności. Wraz z postępami gracze zwiększą więc np. szybkość biegu Sonica. Niestety Kishimoto nie ujawnił więcej szczegółów dotyczących systemu rozwoju postaci.
Na koniec przypomnijmy, że Sonic Frontiers zmierza na komputery osobiste, a także konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X/S i Nintendo Switch. Produkcja ma zadebiutować na wymienionych platformach jeszcze w tym roku. Na ten moment nie znamy jednak dokładnej daty premiery.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!