Ogłoszenie zakupu Activision Blizzard przez Microsoft jest bez wątpienia najważniejszą wiadomością stycznia, a może i całego pierwszego kwartału bieżącego roku. Korporacja przeznaczyła aż 68,7 miliardów dolarów na przejęcie firmy Bobby’ego Koticka. Firma z Redmond po sfinalizowaniu transakcji przejmie dziewięć studiów deweloperskich oraz siedemnaście franczyz, w tym Call of Duty, Diablo oraz Tony Hawk. Zakup tak dużej firmy przez giganta branży odbił się głośnym echem również na giełdzie. Niektóre spółki mogły liczyć na chwilowe wzrosty, jak CD Projekt RED, inni zaś spodziewali się ogromnych spadków. Jedną z takich film jest Sony, która najdotkliwiej odczuła wieści o przejęciu Activision Blizzard.Akcje Sony Group Corp. spadły wczoraj o 13% na tokijskiej giełdzie. To największy taki spadek od października 2008 roku. Oznacz to zmniejszenie kapitalizacji firmy o aż 20 miliardów dolarów w zaledwie jeden dzień. Obecna kapitalizacja Sony wynosi 143,5 miliarda dolarów. Dla porównania Microsoft może pochwalić się 2,27 bilionami dolarów kapitalizacji.
Sony będzie miało trudności z dorównaniem Microsoftowi pod względem pieniędzy, które mogą wydać na zakup popularnych IP. Spadające akcje pokazują, że inwestorzy martwią się, że Sony może nie być w stanie dalej wygrywać, jeśli rzeczywiście branża odejdzie od stacjonarnych sprzętów - powiedział analityk Morningstar Research, Kazunori Ito.