Kadokawa jest nieugięta i chce sprzedać całą swoją firmę, a nie jedynie studio FromSoftware.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się doniesienia, że Sony chce przejąć Kadokawa Corporation, japoński konglomerat medialny, który w swoich zasobach posiada m.in. studio FromSoftware, twórców Dark Soulsów, Sekiro, Bloodborne’a i Elden Ringa. Sony planuje więc przejąć mistrzów soulslike’ów, dzięki czemu należące do nich słynne marki stałyby się ekskluzywne dla konsol PlayStation. Korporacja napotkała jednak na problemy i zdaniem japońskiego analityka, cena wykupu Kadokawy może być dla Sony zaporowa i firma nie posiada odpowiednich funduszy, aby sfinalizować tę transakcję.
Sony nie kupi Kadokawę przez zbyt wysoką cenę?
W japońskiej gazecie Toyo Keizai znalazła się szacunkowa kwota wykupu japońskiego konglomeratu, który wyceniany jest na około 640 miliardów jenów, co daje prawie 4,3 miliarda dolarów. Kadokawa chce sprzedać całą firmę, chociaż Sony zainteresowane jest tylko firmami odpowiedzialnymi za gry oraz anime. Dobrą wiadomością dla właścicieli PlayStation jest jednak informacja, że Kadokawa nie ma większościowego akcjonariusza, który mógłby potencjalnie zablokować przejęcie. W Kadokawie swoje akcje posiadają m.in. koreański gigant IT Kakao (9%) oraz chiński Tencent (7%).
W ramach średnioterminowego planu zarządzania na lata 2024-2026 Sony podało, że zabezpieczyło 1,8 biliona jenów na przyszłe inwestycje, w tym elastyczne odkupowanie akcji. Dotyczy to jednak całej firmy, a nie tylko działu zajmującego się PlayStation i grami. Tylko w ostatnich latach firma wydała 3,6 miliarda dolarów na przejęcie Bungie, a także 1,27 miliarda dolarów za zakup katalogów z muzyką do takich artystów, jak Queen oraz Pink Floyd. Spekuluje się, że Sony może mieć w planach również inne wydatki i na Kadokawę zabraknie im pieniędzy.
GramTV przedstawia:
Dodatkowo oferta kupna może nie przebiegać tak sprawnie, jak życzyłoby to sobie Sony. W przypadku pojawienia się innych zainteresowanych firm, walka o Kadokawę może stać się na tyle zażarta, że cena wykupu zostanie wywindowana do kwoty, na którą japońska korporacja nie będzie mogła sobie pozwolić.
Warto dodać, że tylko w tym roku Sony próbowało dokonać kilku przejęć, ale wraz z upływem czasu i pojawienia się konkurencji, rezygnowała ze swoich planów. Jednym z przykładów jest japoński dostawca cyfrowych mang Infocom, które Sony planowało przejąć w maju. Ostatecznie firma trafiła w ręce amerykańskiego funduszu Blackstone.
Sony ma jednak w rękawie alternatywę, która nie wymusza na korporacji wykupienie całej Kadokawy. Firma może nabyć 15% akcji konglomeratu, aby przekształcić ją w spółkę zależną stosującą metodę praw własności lub nawet 50% i uczynić z Kadokawy spółkę zależną. Obie opcje pozwoliłyby Sony wzmocnić powiązania między obiema spółkami, chociaż nie jest to w tej chwili preferowana metoda przez japońskiego giganta.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!