Według szefa Sony Interactive Entertainment otrzymanie gorszej wersji Call of Duty na PlayStation może poważnie zaszkodzić reputacji japońskiej firmy.
Pod koniec ubiegłego miesiąca donosiliśmy o nowym oświadczeniu brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA) w sprawie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. CMA stwierdziło, że transakcja nie zaszkodzi konkurencji w przestrzeni konsolowej, a uczynienie gier Activision – w tym serii Call of Duty – ekskluzywnymi produktami dla Xboksa byłoby znacząco stratne w każdym prawdopodobnym scenariuszu dla giganta z Redmond.
Teraz natomiast, jak nietrudno się domyślić, dowiedzieliśmy się, co na ten temat sądzi konkurencja Microsoftu, czyli oczywiście Sony.
Sony obawia się poważnych szkód i uważa, że decyzja CMA jest irracjonalna
Jak podaje serwis GamesIndustry.biz, zdaniem japońskiej korporacji zmiana stanowiska przez CMA jest zaskakująca, bezprecedensowa i irracjonalna. W 11-stronicowym oświadczeniu branżowy gigant szczegółowo opisał błędy, które jego zdaniem popełnił brytyjski regulator przy swoich badaniach i analizach.
Sony nie zgadza się również z danymi zaprezentowanymi przez CMA. Według nich wynika, iż gracze, którzy spędzają z Call of Duty mniej niż 10 godzin bądź wydają na daną odsłonę serii mniej niż 100 dolarów nie będą widzieli powodu, aby zamienić PlayStation na Xboksa. Oprócz tego firma twierdzi, że CMA nie wzięło pod uwagę tego, jak dużo pieniędzy na daną odsłonę Call of Duty są w stanie przeznaczyć najbardziej zaangażowani gracze, a także korzyści, z jakich mógłby czerpać Microsoft po włączeniu serii do usługi Xbox Game Pass.
Japończycy postanowili wykorzystać wypowiedź Harveya Smitha z Arkane Studios, według którego po przejęciu Bethesdy, do której wspomniane studio należy, zespół pracujący nad grą Redfall otrzymał od Microsoftu polecenie, by skupić się na wersjach dedykowanych komputerom osobistym i konsolom Xbox Series X/S, a pominąć tę, która jest przeznaczona na PlayStation 5. Microsoft temu stanowczo zaprzeczył.
GramTV przedstawia:
W dokumencie pojawiły się także komentarze szefa Sony Interactive Entertainment, Jima Ryana:
Negatywne zmiany ceny, wydajności lub jakości gry na PlayStation lub jakiekolwiek opóźnienia premiery szybko zaszkodziłyby reputacji SIĘ i spowodowałyby utratę zaangażowania oraz graczy.
Według Ryana otrzymanie gorszej wersji Call of Duty na PlayStation poważnie zaszkodziłoby reputacji firmy, gracze PlayStation mieliby masowo opuszczać platformę, zaś wszelkie skutki uboczne tylko pogłębiłyby cały problem. Wypowiedź skwitował lakonicznym stwierdzeniem:
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Ależ Darku, ja o tym wiem doskonale że każda firma i korporacja istnieje po to żeby zarabiać, to raczej słowa niebieskich że Sony robi wszystko dla graczy których bezgranicznie kocha a MS jest bezduszną korporacja pragnąca zniszczyć ten świat.
Ale dobrze że w tej kwestii się zgadzamy że wszystkie korporacje są od zarabiana, Wesołych Świąt !!
dariuszp napisał:
Nie oszukuj się. Korporacje jak Sony czy Microsoft nie robią tego by robić dobre gry tylko żeby zarabiać pieniądze. I dlatego decyzję dążą do maksymalizacji zysków.
Jesteś w stanie dać bezpośredni cytat? Bo piękne rzeczy wymyślasz ale na koniec dnia - wymyślasz.
LinuxLive
Gramowicz
09/04/2023 14:34
dariuszp napisał:
Nie oszukuj się. Korporacje jak Sony czy Microsoft nie robią tego by robić dobre gry tylko żeby zarabiać pieniądze. I dlatego decyzję dążą do maksymalizacji zysków.
Ależ Darku, ja o tym wiem doskonale że każda firma i korporacja istnieje po to żeby zarabiać, to raczej słowa niebieskich że Sony robi wszystko dla graczy których bezgranicznie kocha a MS jest bezduszną korporacja pragnąca zniszczyć ten świat.
Ale dobrze że w tej kwestii się zgadzamy że wszystkie korporacje są od zarabiana, Wesołych Świąt !!
dariuszp
Gramowicz
08/04/2023 17:48
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Dostali gniota. I mieli wybór. Wydać więcej kasy na jego poprawę albo wydać popsutego i później naprawić (albo i nie).
Wydali popsutego. Pewnie komuś wysoko postawionemu zależało na premii jak najszybciej. Podobnie postąpiło CDPR z cyberpunkiem. 6-osobowy zarząd wypłacił sobie za ten sukces 100 milionów. Dokładnie tyle ile przeznaczyli na nagrody dla 1000 pracowników.
Nie oszukuj się. Korporacje jak Sony czy Microsoft nie robią tego by robić dobre gry tylko żeby zarabiać pieniądze. I dlatego decyzję dążą do maksymalizacji zysków.
LinuxLive napisał:
Za podwykonawcę zawsze odpowiada wykonawca nikogo nie obchodzi kogo tam wynajęli, a po drugie to strasznie kiepska jakość kontroli jest w Naughty Dog i Sony że w ogóle pozwolili na wypuszczenie takiego crapa.