Sony kontynuuje walkę z Huawei o wykorzystanie skrótu „GT”, które znajdują się w nazwie smartwatchów od chińskiego producenta. Historia rozpoczęła się jeszcze w 2015 roku, kiedy Huawei złożyło pismo o rejestrację znaku towarowego w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej dla nazw „GT3” i „GT5”. Ocenianie znaku towarowego trwa kilka miesięcy, a czasami nawet lat i w tym czasie inne podmioty mogą sprzeciwić się zarejestrowaniu znaku towarowego. To uczyniło Sony, kiedy w 2016 roku zgłosili pierwszy sprzeciw. Japończycy ponownie odwołali się do znaku towarowego w 2019 roku, ale w tym czasie na rynek trafiły pierwsze smartwatche z linii Huawei Watch GT.Japońska korporacja nie zamierza się jednak poddawać i w sierpniu bieżącego roku ponownie wszczęła proces, dzięki któremu rozpocznie się nowe dochodzenie w tej sprawie. Sony pragnie wykorzystywać skrót „GT”, który od lat związany jest z marką Gran Turismo i nie zamierza dopuścić, aby inna firma dysponowała tą nazwą. Obecnie toczy się kilka spraw, przez które Huawei nie może wypuścić na rynek nowej linii swoich inteligentnych zegarków. Chińska firma uważa, że Sony nie może przywłaszczyć sobie nazwy „GT”, dlatego nie zamierza odpuścić tej walki.
Co ciekawe na początku tego tygodnia Huawei złożyło wniosek o te same znaki handlowe również w Wielkiej Brytanii, która od lutego 2020 roku nie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej. W ubiegły poniedziałek Chińczycy zgłosili rejestrację znaków dla nazw „GT3” „GT5”, „GT8” oraz „GT10”. Niewykluczone, że sądowa batalia będzie trwać jeszcze przez dłuższy czas, ale jednego możemy być pewni, że żadna ze stron łatwo nie odpuści. Szczególnie że już na początku przyszłego roku nadjedzie siódma pełnoprawna odsłona Gran Turismo i Sony będzie chciało mieć pewność, że nikt nie będzie składać roszczeń w przypadku, wykorzystania w kampanii reklamowej skórtu gry, zamiast pełnej nazwy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!