Splinter Cell Remake będzie można ukończyć bez zabijania – zapowiadają twórcy

Mikołaj Ciesielski
2022/11/22 10:30
2
0

Odświeżona wersja przygód Sama Fishera powinna przypaść do gustu zwolennikom pacyfistycznych rozwiązań i skradania.

Splinter Cell Remake będzie można ukończyć bez zabijania – zapowiadają twórcy

Kilka dni temu Ubisoft zaprezentował pierwsze grafiki koncepcyjne z gry Splinter Cell Remake. Wraz z materiałami do sieci trafił również wywiad z deweloperami ze studia Ubisoft Toronto, którzy pracują nad wspomnianym tytułem. W trakcie rozmowy Chris Auty – dyrektor kreatywny – ujawnił, że zespół zamierza zadbać o to, by gracze mogli ukończyć produkcję od początku do końca bez zabijania.

W Splinter Cell Remake otrzymają możliwość „deeskalacji” konfliktu

Wiadomość ta z pewnością ucieszy zwolenników pacyfistycznych rozwiązań i miłośników skradania. Jak podkreśla Andy Schmoll – starszy projektant rozgrywki – to właśnie wspomniane skradanie jest dla deweloperów „wyjątkowo ważnym aspektem”. Zespół zamierza bowiem wprowadzić „współczesne filozofie projektowe”, które usprawnią rozgrywkę znaną z pierwowzoru.

W Splinter Cell Remake gracze otrzymają m.in. możliwość „deeskalacji” konfliktu, ponieważ – jak przyznają sami twórcy – system alarmowy z oryginału był „trochę surowy”. Dodatkowo deweloperzy zapowiadają, że Sam Fisher będzie miał sporo różnego rodzaju gadżetów i umiejętności, które pozwolą mu skutecznie uniknąć bezpośredniej konfrontacji z oponentami.

Sam, jako najlepszy tajny agent, ma do dyspozycji szeroki wachlarz narzędzi i umiejętności, gadżetów oraz ruchów. Przy pomocy ich wszystkich chcemy stworzyć momenty napięcia, w których zdajecie sobie sprawę, że w pobliżu jest przeciwnik, a za rogiem ciągle czyha zagrożenie – wyjaśnia Auty.

GramTV przedstawia:

Na koniec warto podkreślić, że prace nad Splinter Cell Remake wciąż znajdują się bardzo wczesnym etapie. Nie znamy więc nawet przybliżonej daty premiery, ani też platform docelowych, choć można bezpiecznie założyć, że produkcja Ubisoft Toronto ukaże się na komputerach osobistych oraz najnowszych konsolach Sony i Microsoftu.

Komentarze
2
Xeoo
Gramowicz
22/11/2022 12:56

Z tego co pamiętam to ogłuszanie było w podstawce. Zabić trzeba było całą jedną postać.

Mnie martwi ta możliwość "deeskalacji" śmierdzi mi to typowym sztampowym - strażnik znajduje trupa "alarm  mamy intruza!" i po 30 sekundach "to pewnie tylko szczur". Gdzie ten "surowy" system  z jedynki pernamentnie zwiększał czujność strażników z każdym kolejnym poziomem alarmu. Jakoś wole to stare rozwiązanie, no ale gra ma być zapewne "przystępna"...

dariuszp
Gramowicz
22/11/2022 11:32

Zależy jak to zaimplementują. Bardzo dobrym przykładem jest Hitman gdzie mogę się przekraść przez całą mapę nie zabijając nikogo oprócz celu.

W Metal Gear Solid 5 mogłem np porwać cel który technicznie miałem zabić. Co czasem wymagało kreatywności, zwłaszcza jak cel miał obstawę.

Ale kupę gier mówi że można przejść grę bez zabijania jak np. Cyberpunk 2077 czy Deus Ex a w praktyce dostajemy broń która ma labelkę "non lethal" i po prostu przeciwnik zamiast statusu "śmierć" dostaje status "nieprzytomny" ale nic się w samej grze nie zmienia.

Co w wypadku Cyberpunk 2077 mnie strasznie bawiło bo ktoś zapomniał o finisherach broni białych więc mogłeś młotkiem wbić komuś głowę w tors albo ją odciąć i ten ktoś sobie leżał z napisem "nieprzytomny" :-)

Śmiałem się też jak to Gotham Knight rozwiązał. Mi się wydaje że Alfred po prostu hakował skanery bohaterów by pokazywać martwych przeciwników jako nieprzytomnych.

Np w Spiderman PS4 jak zrzuciłeś kolesia z dachu to Spiderman przypinał do niego urządzenie które kolesia przyklejało do ściany budynku. Bardzo zmyślne rozwiązanie.

W Gotham Knight zrzucasz kolesia z dachu wysokiego budynku. Facet spada 15 pięter i wali w chodnik. Skaczesz na dół i go skanujesz a skaner pokazuje że koleś jest "nieptrzytomny".

No ale +1 za chęci. Splinter Cell to typowa skradanka i nie widzę problemu w tym żeby dali możliwość uniknięcia przeciwników.