Kilka dni temu Ubisoft zaprezentował pierwsze grafiki koncepcyjne z gry Splinter Cell Remake. Wraz z materiałami do sieci trafił również wywiad z deweloperami ze studia Ubisoft Toronto, którzy pracują nad wspomnianym tytułem. W trakcie rozmowy Chris Auty – dyrektor kreatywny – ujawnił, że zespół zamierza zadbać o to, by gracze mogli ukończyć produkcję od początku do końca bez zabijania.
W Splinter Cell Remake otrzymają możliwość „deeskalacji” konfliktu
Wiadomość ta z pewnością ucieszy zwolenników pacyfistycznych rozwiązań i miłośników skradania. Jak podkreśla Andy Schmoll – starszy projektant rozgrywki – to właśnie wspomniane skradanie jest dla deweloperów „wyjątkowo ważnym aspektem”. Zespół zamierza bowiem wprowadzić „współczesne filozofie projektowe”, które usprawnią rozgrywkę znaną z pierwowzoru.
W Splinter Cell Remake gracze otrzymają m.in. możliwość „deeskalacji” konfliktu, ponieważ – jak przyznają sami twórcy – system alarmowy z oryginału był „trochę surowy”. Dodatkowo deweloperzy zapowiadają, że Sam Fisher będzie miał sporo różnego rodzaju gadżetów i umiejętności, które pozwolą mu skutecznie uniknąć bezpośredniej konfrontacji z oponentami.