Starfield: Shattered Space zapewni masę nowych lokacji. Nie zabraknie też „obrzydliwych” granatów

Jak dowiedzieliśmy się w drugiej połowie sierpnia, Starfield: Shattered Space ma zaoferować elementy horroru. Premiera DLC nadciąga coraz większymi krokami, w związku z czym Bethesda podzieliła się kilkoma nowymi informacjami. Według twórców dodatek ma wprowadzić masę nowych lokacji, ale także „groźnych” wrogów czy „obrzydliwe” granaty.

Dodatek Shattered Space do gry Starfield – nowe informacje od Bethesdy

Bethesda podzieliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych kilkoma szczegółami związanymi z nadchodzącym dodatkiem do gry Starfield. Shattered Space, bo właśnie tak zatytułowane jest DLC, ma zapewnić według twórców ponad 50 nowych lokacji do eksploracji na Va’ruun’kai. To jednak nie koniec atrakcji zapowiedzianych przez studio.

Gracze mogą bowiem liczyć na nowy rodzaj granatów do wytworzenia, które powstaną z materiałów organicznych i mają być „obrzydliwe”. Nie zabraknie również nowych rodzajów wrogów, którzy według Bethesdy wyglądają „groźnie”. Podczas eksploracji planety natkniemy się również na Zealots, Spacers oraz Crimson Fleet i powinniśmy uważać na tych, „którzy wykorzystują sytuację”.

Tajemnicza moc wstrząsa miastem Dazra na ukrytej macierzystej planecie Rodu Va'ruun. Staw czoła przerażającemu kosmicznemu zagrożeniu, odkryj nową planetą i znajdź unikalne uzbrojenie, skafandry oraz wyposażenie w tej zupełnie nowej przygodzie. Gdy sygnał alarmowy z opuszczonej stacji gwiezdnej staje się początkiem podróży na Va'ruun'kai, uchylony zostaje wreszcie rąbek tajemnicy otaczającej czcicieli bóstwa zwanego Wielkim Wężem. Zanurz się w mrocznym i złożonym świecie Rodu Va'ruun, zmagając się z pełną napięcia sytuacją polityczną, odkryj historię ludu Va'ruun i pomóż zadecydować o losie tej frakcji w obliczu kataklizmu. – czytamy w opisie Starfield: Shattered Space.

Na koniec przypominamy, że dodatek Shattered Space zadebiutuje 30 września 2024 roku. Starfield dostępny jest natomiast na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox Series X i Xbox Series S. Zainteresowanych produkcją zachęcamy do lektury: Starfield – recenzja. Gwiazdka z nieba. Trochę zakurzona.