Twórca negatywnej recenzji dla gry Warlander otrzymał bana – razem z ponad 2 tys. użytkowników, którzy ją polajkowali. Valve twierdzi, że była to zwykła pomyłka.
Jak podaje serwis PC Gamer, na platformie Steam niedawno miała miejsce dość dziwna sytuacja. Jeden z jej użytkowników napisał negatywną recenzję gry Warlander, w której postanowił wyjaśnić, jak odinstalować – jego zdaniem inwazyjne – zabezpieczenie przeciwko oszustom (Sentry Anti-Cheat), które jest instalowane na komputerze razem ze wspomnianą produkcją.
Bany za negatywne recenzje i ich lajkowanie?
Tak – wiem, że powyższy akapit w żaden sposób nie wydaje się podejrzany. I taki na pewno nie jest. Podejrzany jest natomiast fakt, iż niedługo po opublikowaniu recenzji na konto użytkownika nałożono blokadę – a wraz z nim bana dostało ponad 2 tys. użytkowników, którzy polajkowali jego recenzję.
Użytkownik o pseudonimie FREEDOMS117 w swojej negatywnej recenzji nazwał wspomniane zabezpieczenie podejrzanym i stwierdził, że wydaje się ono wysyłać pewne pakiety danych do japońskich IP, choć gra została już dawno zamknięta. Dalej w recenzji FREEDOMS117 wyjaśnił, jak całkowicie odinstalować Sentry Anti-Cheat – w tym wszystko, co aplikacja pozostawi w rejestrze.
Gdybyście posortowali wówczas wszystkie recenzje gry Warlander, ta, którą napisał FREEDOMS117 znalazłaby się na szczycie jako Najbardziej przydatna (Most Helpfhul) – posiadała bowiem aż 2 439 polubień w górę i otrzymała ponad kilkaset nagród społeczności.
A przynajmniej tak było do niedawna, czyli do momentu, w którym recenzja została zbanowana przez moderatora platformy Steam za naruszenie warunków korzystania z usług Steam. Następnie konto FREEDOMS117 zostało ograniczone na 30 dni i pozbawione dostępu do wszystkich funkcji społeczności Steam. Każdy, kto polubił recenzję użytkownika, również utracił m.in. możliwość pisania recenzji czy wypowiadania się na forach Steam.
GramTV przedstawia:
Niedługo po tym zamieszaniu FREEDOMS117 odzyskał zablokowane funkcje konta i podzielił się ze społecznością wiadomością e-mail, którą otrzymał od pomocy technicznej Steam:
Nasi moderatorzy zwracają uwagę na treści, które opisują jak oszukiwać lub jak manipulować systemami anti-cheat. Są one sprzeczne z naszymi zasadami i wygląda na to, że właśnie to nasz zespół moderacyjny błędnie zidentyfikował ten przypadek, co doprowadziło do zbanowania recenzji. Zgadzam się z Twoją oceną, że ta recenzja nie pasuje do tych kryteriów.
Ponadto moderator zidentyfikował tę recenzję jako potencjalnie niebezpieczną dla innych graczy, ze względu na niektóre z kroków wymagających edycji rejestru. To doprowadziło do dodatkowej blokady, która została nałożona na Twoje konto i konta reagujących na recenzję. Widzę, że Twoja recenzja nie zawiera linków phishingowych, prób oszustwa lub oszukania graczy, ani niczego innego, co uzasadniałoby założenie blokady.
Wydawca gry Warlander – firma Plaion – opublikowała natomiast na swojej oficjalnej stronie informację, że Sentry Anti-Cheat zawiera błąd, w wyniku którego system nie może wyłączyć ikony na pasku zadań po zakończeniu gry, co sprawia wrażenie, że aplikacja cały czas działa w tle. Otrzymaliśmy jednocześnie zapewnienie, że program nie zbiera ani nie przetwarza żadnych danych osobowych, ponieważ nie potrzebuje tego typu informacji do działania.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!