Legendarny reżyser stwierdził, że The Last of Us spodobało mu się bardzo. Do tego stopnia, że napisał list Craiga Mazina, w którym wskazał jeden odcinek jako jego zdaniem najlepszy. Już sama pochwała z ust Spielberga ma wartość większą niż niejedna nagroda filmowa, a gdy legendarny filmowiec stwierdza, że jest oczarowany serialem i ma swój ulubiony odcinek, to twórcy muszą skakać z radości pod chmury.
Cóż, nie dostałem tego bezpośrednio, bo list Spielberga przyszedł do Craiga Mazina. Podzielił się nim ze mną, Nickiem Offermanem, Murrayem Bartlettem i autorem zdjęć Ebenem Bolterem. Zasadniczo reakcja była taka, że grupa mężczyzn w średnim wieku zaczęła piszczeć, ponieważ ich idol wiedział, kim są.
Steven Spielberg jest zachwycony serialem The Last of Us
Okazuje się, że ulubionym odcinkiem Spielberga jest, trzeci z kolei epizod, w którym odważnie pokazano historię miłosną Franka i Billa, w których wcielili się Nick Offerman i Murray Barlett. Reżyserem tego odcinka jest doświadczony filmowiec, Peter Hoar. Rozbudowuje on znacznie ten wątek w porównaniu do pierwowzoru znanego z gry. Rzecz jasna wywołało to szeroką dyskusję fanów – niektórzy uważali to za fajne urozmaicenie, a inni za niepotrzebne rozwlekanie fabuły. Odezwały się też głosy haterów ale tymi zajął się osobiście Nick Offerman, odpowiadając im na Twitterze.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!