Stormgate nie podbije serc fanów StarCrafta 2. Słaba premiera i wiele narzekań

Radosław Krajewski
2024/08/01 14:45
1
0

Duchowy spadkobierca StarCrafta 2 nie rozpoczął podboju rynku strategii czasu rzeczywistego z wysokiego poziomu. Gracze krytykują nową grę.

Pod koniec lipca we wczesnym dostępie zadebiutował Stormgate, czyli duchowy spadkobierca StarCraft 2. Strategia stworzona przez byłych pracowników Blizzarda, którzy mają w dorobku takie hity, jak wspomnianą drugą część StarCrafta oraz Warcrafta 3, rozbudziły nadzieje fanów RTS-ów, na pojawienie się kolejnej gry, która może namieszać na rynku. Tym bardziej w latach, gdzie klasyczne RTS-y pokroju wspomnianych obu gier Blizzarda stały się już niszowym gatunkiem. Jednak Stormgate ma jeszcze daleką drogę, aby podbić serca fanów i stać się równorzędnym konkurentem dla StarCrafta 2.

Stormgate

Stormgate – trudne początki duchowego następcy StarCrafta 2

Przede wszystkim gra nie cieszy się obecnie zbyt dużą popularnością. Na premierę we wczesnym dostępie w Stormgate grało maksymalnie 4,854 graczy jednocześnie, a przez ostatnią dobę zaledwie 2,547 graczy. Niższe zainteresowanie spowodowane jest płatnym dostępem do wersji early access, która w najtańszej wersji kosztuje 99,99 zł. Gracze najwyraźniej nie byli zainteresowani zapłaceniem takich pieniędzy, aby zagrać zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Warto podkreślić, że Stormgate zadebiutuje w modelu free-to-play już 13 sierpnia tego roku.

Jednak przed Frost Giant Studios trudne zadanie, aby na premierę darmowej wersji ulepszyć swoją grę, która obecnie krytykowana jest przez wielu graczy. Stormgate nie zachwyciło fanów RTS-ów, a w szczególności StarCrafta 2. Na Steam tylko 55% z 569 opinii jest pozytywnych, co daje „mieszany” odbiór gry.

Wielu graczy narzeka na bardzo okrojoną i mało oryginalną rozgrywkę względem tego, co oferuje konkurencja. Deweloperzy z Frost Giant Studios zapowiadali Stormgate jako zupełnie nowe otwarcie dla gatunku strategii czasu rzeczywistego, tymczasem produkcja oferuje mniej mechanik, trybów rozgrywki i zdecydowanie gorszą stronę techniczną, w tym optymalizację, od innych podobnych tytułów. Część graczy podoba się jednak sama rozgrywka, przede wszystkim starcia 1v1, które mają być najbardziej dopracowanym trybem gry. Poniżej znajdziecie wybrane opinie.

Z wielkiej chmury ledwo pokapało. Wręcz można powiedzieć, że mamy szczęście, że gra się w ogóle odpala. Gra jest rip-offem tego czym pracownicy Frost Giant zajmowali się w Blizzard. A widząc brak jakości jaką dowieźli, to prawdopodobnie labowali. Decyzja poprzedniego szefa o awansowaniu ich na byłych pracowników była w pełni uzasadniona. Brak tej grze oryginalności, czegoś co zachęciłoby do grania dłużej. Na ten moment nie polecam. Jeżeli gra przeżyje i ją ogarną, to może coś z niej będzie. ATM nie jest to ani e-sport ani singiel ani nawet 4fun. Omijać.

Na steam jestem od lat i kupiłem już prawie 100 gier, a zwrot zrobiłem pierwszy raz teraz. Miało być świetnie wyszło jak zwykle. Grafika dno - jakbym grał w grę na PS2, z tym że ktoś się Fortnite naoglądał i zdecydował dodać cukierkowy styl graficzny. Za to wymagania takie, że śmiało można robić benchmark dla rtx 4090 - nie ważne jaki masz zestaw ta gra wyciśnie z niego ostatnie soki. Ogólnie jest to taka gorsza wersja Starcraft 2

Gra nie ma w ogóle sensu. Hasło „next gen RTS” jest absolutnym kłamstwem. Ale nawet pomijając to hasło i patrząc tylko na samą grę, nie ma w niej nic, co choćby zbliżyłoby się do poziomu Starcrafta 2, Warcrafta 3 czy Age of Empires 4 (choć co prawda gra ma niewiele wspólnego z AoE4 i jest bardziej mieszanką 80% Starcraft 2 i 20% Warcraft 3). Ale to jest główny problem: pod żadnym względem gra nie przewyższa żadnego z tych tytułów; jest opóźniona o 5–10 lat.

Spędziłem w tej grze ponad 500 godzin, przechodząc różne fazy testowe, jest coraz lepiej. Właśnie rozpoczęła się faza wczesnego dostępu i bardzo oczywiste jest, że gra nie jest jeszcze ukończona, więc jeśli szukasz kompletnego i dopracowanego produktu, to będziesz chciał poczekać rok lub dwa. Jeśli się tym nie martwisz, wskocz do gry, ponieważ podstawowa rozgrywka jest niesamowita.

Jak na razie wygląda na to, że 90% swoich wysiłków włożyli w grę rankingową 1 na 1, a 10% w resztę gry. Niektóre mechaniki w trybie 1 na 1 są naprawdę fajne, jak na przykład zabicie obozu mobów i atak na wroga (przypomina mi to obozy w Heroes of the Storm). Styl artystyczny nie jest świetny. Kampania jest beznadziejna. Kooperacja jest przeciętna; Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej.

GramTV przedstawia:

Komentarze
1
Fun_g_1_2_3
Gramowicz
01/08/2024 16:10

Przyznajmy szczerze - gra nie jest duchowym spadkobiercą tylko cielesną kopią Starcraft 2.

Zamiast powielać tytuł, który jeszcze w miare dobrze się trzyma to mając już doświadczenie w gatunku, mogli zrobić coś zupełnie oryginalnego.