Fani Strażników czekali na trzecią część trylogii o wiele dłużej niż zakładano i z pewnością nie tego oczekiwali. Sześcioletnia przerwa pomiędzy kolejnymi częściami zadziałała za równo na korzyść, jak i na niekorzyść Strażników Galaktyki 3. Z jednej strony premiera filmu odbywa się w momencie sporego kryzysu filmów o superbohaterach, jak i samego MCU. Z drugiej natomiast, ludzie mieli wystarczająco dużo czasu, by rzeczywiście tęsknić za Strażnikami. Wynik otwarcia pokazuje, że jednak ten drugi czynnik zdecydowanie przeważył.
Strażnicy Galaktyki 3 trafili z wynikiem kasowym niemal idealnie w prognozy przedpremierowe. Film zarobił już 282 milionów dolarów - 114 milionów w USA i 120 milionów w pozostałych krajach. Mimo dobrego startu, warto zauważyć, że mimo wszystko jest to gorszy wynik niż w przypadku drugiej części przygód Strażników. W USA Strażnicy Galaktyki 3 są drugim co do wielkości weekendem otwarcia w tym roku, a wyprzedza ich inna produkcja z udziałem Chrisa Pratta, Super Mario Bros.
Strażnicy Galaktyki 3 zaliczyli bardzo dobry start
Ostatnia część trylogii Jamesa Gunna nie będzie miała łatwo w nadchodzących tygodniach. Przyjdzie się jej zmierzyć z dwoma dużymi premierami kinowymi, a będą to Fast X z premierą 19, a następnie remake Małej Syrenki w 26 maja. Specjaliści wskazują, że także wyczekiwana od dawna premiera gry The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom na Nintendo Switch odciągnie na jakiś czas od kin posiadaczy tych konsol.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!