Guerrilla Games omawia kolejne nowości z nadchodzącej kontynuacji przygód Aloy.
Guerrilla Games omawia kolejne nowości z nadchodzącej kontynuacji przygód Aloy.
W ostatnim czasie nie możemy narzekać na brak szczegółów z Horizon Forbidden West. Jakiś czas temu mieliśmy bowiem okazję zapoznać się z informacjami na temat nowych umiejętności i gadżetów głównej bohaterki, a także otrzymaliśmy nieco ciekawostek o maszynach, z którymi przyjdzie nam się mierzyć w grze. Natomiast wczoraj na oficjalnym blogu PlayStation pojawił się kolejny wpis poświęcony kontynuacji przygód Aloy. Tym razem studio Guerrilla Games skupiło się na świecie, frakcjach oraz postaciach niezależnych.
Deweloperzy opracowali „system tłumu”. Espen Sogn, główny projektant świata, podkreśla, że dzięki temu twórcy są w stanie tworzyć dla postaci niezależnych różnego rodzaju reakcje czy ścieżki spacerowe. Twórca zdradza również, że NPC w Horizon Forbidden West będą przybierać postawy odzwierciedlające ich osobowość. Całość pozwala na tworzenie „wyjątkowych ludzi, zachowujących się jak jednostki”. Sogn podkreśla też, że członkowie danego plemienia będą zachowywać się inaczej, gdy będą znajdować się we własnej osadzie, a inaczej, gdy spotkamy ich na obcym terenie.
W Horizon Forbidden West będziemy mieć do czynienia z trzema plemionami. Oseramowie to „społeczne i historycznie patriarchalne plemię, więc ich animacje skupiają się wokół uderzeniach w ramię i przybijaniu piątek”. Utaru są natomiast „bardziej wyluzowani i czuli”, a lud Tenakth wyróżnia się siłą. Deweloperzy zapewniają, że w trakcie rozgrywki zauważymy „podświadome wskazówki”, które pozwolą nam zorientować się, gdzie znajdujemy oraz z kim lub czym mamy do czynienia.
„Wszystko dzieje się w ramach narracji. Z daleka powinieneś rozpoznać dane plemię. Każde z nich w inny sposób nosi np. wodę: silni Tenakth będą ją nieść na ramionach, spokojni Utaru będą ją mocno przytulać, a przebiegli Oseramowie będą ją nieśli w rękach” – tłumaczy Sogn.
Kluczowym elementem Horizon Forbidden West będą również osady. Znajdziemy w nich różnego rodzaju bronie oraz stroje. Deweloperzy podkreślają, że starali się, aby miasta i wsie w kontynuacji przygód Aloy były „tętniące życiem i użyteczne”. W każdym tego typu miejscu pojawią się więc kupców, a także okazje do rozpoczęcia nowych przygód. Oprócz sprzedawców oferujących wspomniane bronie i stroje znajdziemy też zielarzy, u których zaopatrzymy się w mikstury, a także kucharzy, oferujących posiłki, dzięki którym Aloy nabierze więcej energii.
Deweloperzy poinformowali również, że w trakcie rozgrywki będziemy mogli nosić jednocześnie sześć broni, a każda z nich będzie posiadać własne atuty. Stroje, podobnie jak w pierwszej części, oferować będą odporność na różnego rodzaju obrażenia i będzie je można dodatkowo wzmacniać. Poszczególne elementy wyposażenia będziemy mogli natomiast zmieniać „w locie”, co pozwoli szybko zmienić i dostosować ekwipunek i taktykę do danej sytuacji.
„Narracja gry oraz tętniące życiem kultury, które zamieszkują jej świat, były ogromnym źródłem inspiracji dla strojów Aloy […]. Łowcy z Nora preferują walkę na dystans i działanie z ukrycia. Carja przodują w używaniu pułapek i potykaczy. Niesforni Oseramowie uwielbia walczyć w zwarciu. Tenakth i Utaru również mają swoje własne preferencje, a stroje, które Aloy może nabyć od każdego plemienia, odzwierciedlają i wspierają ich unikalne podejścia do walki” – informują twórcy.
W Horizon Forbidden West będziemy mieć również do czynienia z dużo bardziej rozwiniętym systemem craftingu. Aloy będzie mogła ulepszyć posiadane przez siebie bronie oraz stroje przy specjalnych stołach warsztatowych, a kolejne bardziej zaawansowane modyfikacje będą wymagać co raz to rzadszych surowców. Twórcy zachęcają więc do zwracania uwagi na maszyny, które „mają widoczne rogi, pazury kły lub ogony”. Skóry zwierząt posłużą natomiast do szycia nowych sakiewek i kołczanów, które pozwolą przenosić więcej amunicji i surowców.
„Skupienie Aloy może pomóc jej zeskanować maszynę, zidentyfikować kluczowe zasoby i oznaczyć je w celu łatwego śledzenia. Jeśli kiedykolwiek zabraknie Ci surowców, kupcy chętnie przyjmą kosztowności, które wpadły Ci w ręce. Dodatkowo może także zbierać zewnętrzne części maszyn, a następnie sprzedać je za uczciwą cenę” – mówi Steven Lumpkin, senior designer w Guerrilla Games.
Na koniec przypomnijmy, że Horizon Forbidden West zmierza na konsole PlayStation 4 i PlayStation 5. Gra ma zadebiutować na rynku 18 lutego 2022 roku. Deweloperzy ze studia Guerrilla Games zapewniają, że produkcja zapewni takie same wrażenia na konsoli ósmej generacji, co na najnowszym sprzęcie firmy Sony.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!