Dyrektor generalny EA nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja może pomóc w tworzeniu gier wideo. Z czasem może zastąpić ponad połowę ludzi pracujących w tej branży.
Branża growa od jakiegoś czasu przechodzi głęboki kryzys, przekładający się na masowe zwolnienia i kolejne zamknięte studia oraz oczywiście skasowane projekty. Także Electronic Artsdołączyło do tego grona i trzeba przyznać, że gigant wydawniczy jest chyba w największej zapaści, jaką przechodził w trakcie długich lat istnienia. Także przez EA przewala się buldożer restrukturyzacji, który w wielu miejscach oznacza redukcję etatów i zwolnienia.
Sztuczna inteligencja jest Świętym Graalem
W takim właśnie klimacie z ust najważniejszego człowieka w EA padły słowa na temat sztucznej inteligencji. Andrew Wilson stwierdził, że może ona mieć olbrzymi wpływ na rozwój całej branży, ponieważ całkowicie odmienia filozofię produkcji gier. W największym skrócie, można powiedzieć, że sprawia, iż wszystko dzieje się szybciej, lepiej i taniej.
Żyjemy w epoce generatywnej sztucznej inteligencji, która jest niezwykle ekscytująca i jest czymś, co głęboko akceptujemy. Myślimy o tym w trzech głównych wektorach: efektywności, ekspansji i transformacji. Dla twórców gier jest to niezwykle ekscytujące: możliwość szybszego przejścia do zabawy i szybszego wejścia na rynek. To jest dla nas jak Święty Graal. Dlatego w naszej firmie widać prawdziwe zainteresowanie tymi rzeczami, które mogą pomóc jej znacznie szybciej osiągnąć sukces.
GramTV przedstawia:
Co to oznacza dla ludzi zatrudnianych w studiach deweloperskich? Jeśli ta wizja się spełni, to EA celuje w przełożenie na SI aż 60% procesu tworzenia nowych gier. Zdaniem przedstawiciela firmy, największą zaletą jest to, że tworzy ona treści, o które prosi użytkownik, w ciągu zaledwie kilku dni, podczas gdy człowiek nigdy nie będzie w stanie osiągnąć takiej wydajności.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
To co wymieniłeś to sa zupełnie rózne działy. Ludzie od scenariusza nie robią modeli i skupiaja sie tylko na scenariuszu.
turmalin napisał:
Wydaje mi się, że największe koszty w developerce gier generuje grafika 3D (modele, tekstury, oświetlenie oraz animacje!), może też level design. Jeśli AI to przejmie, a ludzie będą mogli się skupić na scenariuszu, questach i budowaniu dobrych historii i postaci, to może być to z pożytkiem dla graczy.
Tak, to nie będą ci sami ludzie. Ale kosztowo firma będzie mogła więcej zainwestować w scenarzystów i quest-builderów. Teoretycznie. Albo obniżą koszty i będzie więcej zysku dla akcjonariuszy, też jest taka opcja :)
LSPL
Gramowicz
11/03/2024 08:20
turmalin napisał:
Wydaje mi się, że największe koszty w developerce gier generuje grafika 3D (modele, tekstury, oświetlenie oraz animacje!), może też level design. Jeśli AI to przejmie, a ludzie będą mogli się skupić na scenariuszu, questach i budowaniu dobrych historii i postaci, to może być to z pożytkiem dla graczy.
To co wymieniłeś to sa zupełnie rózne działy. Ludzie od scenariusza nie robią modeli i skupiaja sie tylko na scenariuszu.
turmalin
Gramowicz
10/03/2024 20:46
Wydaje mi się, że największe koszty w developerce gier generuje grafika 3D (modele, tekstury, oświetlenie oraz animacje!), może też level design. Jeśli AI to przejmie, a ludzie będą mogli się skupić na scenariuszu, questach i budowaniu dobrych historii i postaci, to może być to z pożytkiem dla graczy.