W ostatnim czasie o Szybkich i wściekłych 10 słyszeliśmy niemal wyłącznie w negatywnym świetle. Pod koniec kwietnia z produkcji odszedł reżyser Justin Lin i według niepotwierdzonych doniesień, winę ponosi za to Vin Diesel, który lekceważąco podchodził do prac na planie. Niedługo później pojawiły się kolejne informacje, które stawiały gwiazdora w jeszcze gorszym świetle. Universal Pictures wciąż nie potwierdziło, że nowym reżyserem został Louis Leterrier. Mimo to produkcja filmu została wznowiona, co udowadniają pierwsze zdjęcia Jasona Momoy z planu. Pomimo wypełnionej gwiazdami obsady, znalazło się miejsce dla jeszcze jednego aktora. Deadline właśnie poinformował, że do „rodziny” Szybkich i wściekłych 10 dołączył Alan Ritchson.
Vin Diesel przyjął do swojej rodziny kolejne gorące nazwisko.