Szybcy i wściekli 11 z dużym opóźnieniem. Twórcy dali sobie czas na dopracowanie filmu

Szybcy i wściekli 11 mają zakończyć serię. Chociaż w planach są kolejne spin-offy, w tym postaci granej przed Dwayne’a Johnsona, czy produkcja z samymi bohaterkami, to jedenasta odsłona głównej serii ma być wielkim zwieńczeniem historii Doma Toretto. Potwierdził to sam Vin Diesel, który już za dwa lata pożegna się ze swoją rolą. Pierwotnie Universal Pictures planowało premierę „jedenastki” na wiosnę przyszłego roku, ale reżyser Louis Leterrier zdradził podczas wydarzenia CCXP MX, że premiera filmu została znacząco opóźniona.

Szybcy i wściekli 11 opóźnieni

W rozmowie Leterrier wyjaśnił, że obecnie pracuje nad horrorem i dopiero po zakończeniu produkcji, rozpocznie pracę nad Szybkimi i wściekłymi 11. Z tego powodu film nie zdąży nadjechać do kin w przyszłym roku.

To się naprawdę dzieje. To się dzieje bardzo, bardzo szybko. Tego lata uda mi się nakręcić mały horror. 15 września kończę mój horror, a 16 września zaczynam Szybkich i wściekłych 11.

Dodał, że zdjęcia na planie rozpoczną się dopiero na początku przyszłego roku. Oznacza to, że na premierę Szybkich i wściekłych 11 poczekamy prawdopodobnie do lata 2026 roku.

Scenarzyści Oren Uziel i Christina Hodson będą mieli dodatkowe miesiące, aby dopracować całą historię. Można więc mieć nadzieję, że tak długa przerwa między kolejnymi częściami Szybkich i wściekłych pozytywnie wpłynie nie tylko na samych twórców, ale również widzów, którzy będą mieli okazję trochę odpocząć od Doma Toretto i jego rodziny.

• Recenzja filmu Szybcy i wściekli 10. Wsteczna jazda na kapciu