Gościem najnowszego odcinka podcastu Quad Damage Podcast był Dave Oshry, współzałożyciel New Blood Interactive, który wypowiedział się m.in. o Baldur’s Gate 3 i dlaczego gra Larian Studios udowodniła, że „gracze nie są głupi”. W tej samej rozmowie Oshry w ostrych słowach skrytykował jeden z gatunków gier, którym zainteresowali się nawet twórcy z FromSoftware, tworząc swoją własną wariację na temat tego nurtu. Niezależny deweloper uważa jednak, że takie produkcje niszczą branżę gier.
The Duskbloods
Niezależny deweloper nie lubi Escape from Tarkov i wpływu, jaki gra miała na całą branżę gier
Oshry przede wszystkim skrytykował grę Escape from Tarkov od studia Battlestate Games. Uważa, że tytuł z 2017 roku przyczynił się do eksplozji popularności extraction shooterów i teraz każde studio chce mieć taką grę w swoim portfolio. Nawet FromSoftware.
Widzieliście te posty, że Miyazaki gra w Tarkova? Escape from Tarkov zrobił branży gier nieodwracalną ku***sko szkodę.
Jego komentarze pojawiły się w kontekście dwóch projektów Elden Ring Nightreign i The Duskbloods, z których pierwszy to PvE kooperacyjna gra typu battle royale, a drugi ekskluzywny tytuł na Switcha 2, który wygląda na produkcję, która może być wariacją na extraction shooter. Oba projekty zdają się być eksperymentalnym polem dla twórców, jednak Oshry nie ukrywa swojego zmęczenia obecnymi trendami.
Wszystko musi być pie****m extraction shooterem – i okej, to jest nawet spoko, ale po prostu… lubię zwykłe, normalne gry. Ale jestem stary. Rozumiem, nie jestem już grupą docelową tych gier.
GramTV przedstawia:
Choć Oshry sam żartuje z własnego wieku i gustu, jego uwagi trafiają w szerszy kontekst zmęczenia graczy pewnymi schematami w grach sieciowych. Niewiele akcji, długie momenty nudnego czuwania i spora dawka stresu, to elementy, które nie każdemu odpowiadają.
Kiedy próbuję być lepszy w grze, lubię mieć szansę na powtórki, na analizę. Jestem kinestetycznym uczniem – muszę kilka razy oberwać, żeby zrozumieć, co zrobiłem źle. A w tych grach, gdzie siedzisz cicho przez 10 minut, mój mózg się wyłącza i zaczyna myśleć o Pathfinderze 2e albo czymś równie losowym.
W czasach, gdy każda gra chce być kolejnym Tarkovem lub Fortnite’em, głosy takie jak Oshry’ego przypominają, że wielu graczy wciąż ceni sobie czytelne zasady, satysfakcjonującą pętlę rozgrywki i wyzwania, które można przepracować, a nie po prostu przeczekać.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!