Twórcy opowiedzieli między innymi o tym, że dążąc do autentyczności, sięgnęli po klasyczne japońskie instrumenty, takie jak choćby Sho.
Od premiery pierwszej części w 2007 roku, Assassin’s Creed łączył historię ze światem fikcji, snując spiski na temat starożytnego zakonu Asasynów. Seria przenosiła graczy w różne epoki – od renesansowych Włoch po rewolucję amerykańską. Ostatnie odsłony zagłębiły się jeszcze dalej w przeszłość. Odyssey przeniosło akcję do starożytnej Grecji, a Valhalla opowiadała o najazdach wikingów na Anglię. Teraz Shadows zabiera graczy do feudalnej Japonii, o co prosili od bardzo dawna.
Tak powstawała muzyka do Assassin’s Creed Shadows
Muzyka zawsze odgrywała kluczową rolę w kreowaniu klimatu każdej części Assassin’s Creed. Za ścieżkę dźwiękową Shadows ponownie odpowiada duet The Flight (Joe Henson i Alexis Smith), który wcześniej stworzył wysoko oceniony soundtrack do Odyssey.
Alexis Smith powiedział:
Wiemy, jak ważny jest dźwięk w grach wideo. Bez muzyki wiele gier wygląda na nudne w fazie produkcji.
Krótko po podpisaniu kontraktu na ścieżkę audio Shadows, duet udał się na koncert Symphonic Adventure, będącą muzyczną podróżą przez największe hity serii. Smith opowiedział o tej chwili:
To było niesamowite, ale też przerażające – przypominać sobie tę bogatą historię tuż przed rozpoczęciem nowego projektu.
Po raz pierwszy w historii serii Assassin’s Creed Shadows oferuje dwóch grywalnych bohaterów, między którymi można się przełączać w trakcie rozgrywki – Naoe, która jest zwinną młodą ninja i mistrzynią skradania oraz Yasuke, będącym potężnym wojownikiem bazującym na sile.
Alexis Smith poruszył także i tę kwestię:
Kontrast między nimi sprawia, że doświadczenie gracza jest o wiele bogatsze.
Dla kompozytorów oznaczało to jednak duże wyzwanie – muzyka musiała pasować zarówno do skradania się, jak i brutalnych walk. Zamiast tworzyć jeden uniwersalny soundtrack, The Flight zdecydowali się na ekstremalne różnice w stylu, co sprawiło, że cała ścieżka dźwiękowa trwa aż 3 godziny i 40 minut – prawie dwa razy więcej niż w przypadku Odyssey. Joe Henson skomentował ten proces:
Tak naprawdę musieliśmy napisać cztery różne ścieżki dźwiękowe, które jednocześnie muszą ze sobą współgrać. To było wyzwanie, ale to właśnie kochamy.
GramTV przedstawia:
Pierwszym krokiem było skomponowanie pięciominutowych motywów muzycznych dla każdej postaci, które miały odzwierciedlać ich historię. W przypadku Naoe, jej temat muzyczny oparto na tradycyjnej japońskiej glinianej piszczałce, tworząc melodię, którą – jak tłumaczy kompozytor - „można by zagrać dziecku, a ono mogłoby ją powtórzyć”. W miarę jak Naoe rozwija się i przeistacza w przebiegłą zabójczynię, muzyka staje się mroczniejsza. Aby podkreślić jej kontrolę nad sytuacją, The Flight dodali warstwy szeptanych dialogów i szybkie perkusyjne rytmy.
Podobnie jak Naoe, Yasuke również zaczyna swoją historię od tragedii, ale jako wojownik jego muzyka ma wolniejsze tempo i głębsze brzmienie. Smith dodał, że cała gra ma mroczny ton i chcieli to podkreślić za pomocą muzyki. Dlatego w soundtracku pojawia się wiele zniekształconych dźwięków, ale też spokojniejsze momenty, jak w utworze „Matters Of The Heart”, który towarzyszy wątkom romantycznym Yasuke:
Większość soundtracku jest mroczna i dynamiczna, ale ‘Matters Of The Heart’ to rzadka chwila spokoju i piękna.
Ubisoft bardzo dbał o historyczną dokładność, konsultując się z historykami i badaczami, choć było wokół tego sporo kontrowersji i wiele osób jest innego zdania. Również The Flight czerpali inspiracje z tradycyjnych japońskich instrumentów, takich jak shakuhachi (flet bambusowy) i Nagoya harp. Jednym z pomysłów było użycie Sho, klasycznego japońskiego instrumentu dętego, ale jego unikalne, mroczne brzmienie bardziej pasowało do Zakonu Templariuszy – głównych antagonistów gry.
Na rynku istnieją już inne gry osadzone w feudalnej Japonii, jak choćby Ghost of Tsushima czy Sekiro: Shadows Die Twice. The Flight chcieli, aby ich muzyka wyróżniała się czymś nowym, o czym wspomniał Henson:
W sercu Assassin’s Creed zawsze tkwi science fiction, dlatego chcieliśmy nadać ścieżce dźwiękowej nowoczesne brzmienie.
Duet inspirował się muzyką hip-hopową i popem, zwłaszcza twórczością Wu-Tang Clan, który sam czerpał wpływy z japońskiej muzyki:
Obaj wywodzimy się z popu, a nie tradycyjnej muzyki filmowej, dlatego słuchaliśmy też awangardowego popu. „Uwielbiamy wszystko, co przesuwa granice.
Akurat to ostatnie wzbudzało wśród graczy sporo kontrowersji. Wielu z nich uważało, że ten element wybijał z imersji podróży po feudalnej Japonii.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!