Gra zaoferuje interesujące rozwiązanie, którego zwyczajnie zabrakło w Dark Souls czy Elden Ring.
Jak podaje serwis PCGamesN, w nadchodzącej grze Lords of the Fallen znajdziemy rozwiązanie, które może dla wielu graczy okazać się zbawieniem. Deweloperzy ze studia Hexworks wpadli na pomysł, którego zabrakło w serii Dark Souls czy w grze Elden Ring. Dotyczy on systemu zapisu stanu gry, który będzie się mocno różnił od tych, jakie znamy we wspomnianych produkcjach.
Ważna nowość w systemie zapisu stanu gry w Lords of the Fallen
Okazuje się, że w Lords of the Fallen gracze będą mogli rozpalać własne ogniska w praktycznie dowolnym miejscu, które posłużą oczywiście za metodę zapisu stanu gry. Można się jednak domyślić, iż tego typu rozwiązanie nie może być pozbawione ograniczeń – psułoby to zabawę.
Właśnie dlatego rozpalenie ogniska będzie wymagać od nas kilku specjalnych nasion, które zdobędziemy wyłącznie podczas eksploracji wymiaru Umbral, a więc bardziej niebezpiecznej wersji świata gry, i zabijania zamieszkujących go wrogów. Co ważniejsze, nie każdy przeciwnik zapewni nam nasiona.
Gracz będzie mógł mieć tylko jedno stworzone przez siebie czynne ognisko; zbudowanie nowego spowoduje automatyczne usunięcie poprzedniego.
GramTV przedstawia:
Dzięki temu rozwiązaniu mamy oczywiście zyskać znacznie większą swobodę. Oprócz tego znajdziemy jednak w grze tradycyjne soulslike’owe ogniska, które zostały rozpalone wcześniej.
Deweloperzy zaznaczają jednak, że gotowe ogniska nie pojawią się w trybie Nowej Gry Plus, który znajdzie się w Lords of the Fallen. W tym trybie jedynym sposobem na zapis stanu gry będzie rozpalenie własnego ogniska.
Przypomnijmy, że produkcja ma zadebiutować w bieżącym roku na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 5 i Xbox Series X/S.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!