W nocy odbyła się 94. ceremonia rozdania Oscarów. Po gali jednak mało kto dyskutuje o zwycięzcach, a na ustach wszystkich wciąż jest incydent, do którego doszło na scenie. Przypomnijmy, że Chris Rock zażartował z żony Willa Smitha, Jady Pinkett Smith. To nie spodobało się aktorowi, który podszedł do komika i uderzył go w twarz. Całą sytuację zobaczycie w tym miejscu. Okazuje się, że część filmowego środowiska stanęła po stronie broniącego żony Smitha. Jedną z nich jest aktorka Tiffany Haddish, która nazwała moment spoliczkowania Chrisa Rocka „najpiękniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziała”.
Kiedy zobaczyłam, jak czarny mężczyzna wstawia się za swoją żonę, to wiele dla mnie znaczyło. Jako kobieta, która nie była przez nikogo chroniona, myślę, że ktoś powinien powiedzieć: „Nie rzucaj imieniem mojej żony, zostaw ją w spokoju”, to właśnie powinien zrobić twój mąż, prawda? Chronić cię. Dla mnie na tym powinien opierać się cały świat. I może reszcie się nie podobać, jak to się potoczyło, ale dla mnie była to najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałam. Sprawiło, że uwierzyłam, że wciąż są tam mężczyźni, którzy kochają i troszczą się o swoje kobiety, swoje żony.