To dlatego Disney potrzebuje kozła ofiarnego. Śnieżka kosztowała jeszcze więcej niż wszyscy myśleli

Radosław Krajewski
2025/03/28 10:45
9
0

Ta kwota jest absurdalna.

Aktorska wersja Śnieżki miała kosztować niecałe 270 milionów dolarów, co już jest ogromną kwotą, jak na ten projekt, ale wielu analityków podnosiło głosy, że Disney mógł wydać na ten film jeszcze więcej. Szczególnie kosztowne miały być dokrętki i próba naprawy filmu, przez którą wytwórnia zdecydowała się opóźnić premierę o cały rok. I prawdopodobnie podana wyżej kwota dotyczyła wyłącznie kosztów produkcji bez wspomnianych dokrętek. Zresztą jeszcze w grudniu 2023 roku Forbes raportował właśnie o tej kwocie. Teraz sprawia rozjaśniła się za sprawą nowego artykułu w The New York Times, w którym ujawniono konkretną kwotę budżetu nowej Śnieżki.

Śnieżka
Śnieżka

Śnieżka – budżet filmu był jeszcze większy niż wcześniej podawano

Według ich informacji film kosztował o 80 milionów więcej, czyli aż 350 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że Disney potrzebował kozła ofiarnego, którym okazała się Rachel Zegler. Aktorka miała działać na szkodę filmu ze względu na swój narcyzm i polityczne komentarze pisane w serwisie X. Wytwórnia musiała nawet zareagować, wysyłając jednego z producentów, aby przemówił aktorce do rozsądku.

GramTV przedstawia:

Aby Disney wyszedł ze Śnieżką na zero, film musiałby zarobić co najmniej 800 milionów dolarów. A to bez uwzględnienia kosztów promocji, które mogły wynieść od 100 do 200 mln dolarów. Produkcja fatalnie radzi sobie w kinach i istnieją obawy, że nie uda się nawet przebić 250 milionów dolarów globalnych wpływów. Przez to wszystko Śnieżka zapowiada się na jedną z największych klap w historii.

Reżyserem Śnieżki jest Marc Webb, twórca obu części Niesamowitego Spider-Mana. W obsadzie znaleźli się: Rachel Zegler, Gal Gadot, Ansu Kabia, Martin Klebba, Andrew Burnap, Patrick Page oraz Colin Michael Carmichael.

Komentarze
9
koNraDM4
Gramowicz
Ostatni sobota
Spar1988 napisał:

Wy jesteście normalni wszyscy? Podniecacie się czy babsztyla wina czy jednak nie, ONA ma to w dupie , zarobiła więcej niż wy wszyscy przez 300 lat a piwniczaki się podniecają co to dalej z nią będzie. Będzie drin, kokaina i zabawa w czasie waszych 10h w biurze w Mordorze.

Kto wie czy zarobiła, popularną taktyką jest dawanie procenta od zysków dla głównej obsady za to mniejszą bezpośrednią gażę i o ile Rachel nie wywalczyła konkretnych pieniędzy za rolę to niekoniecznie zarobiła.

Spar1988
Gramowicz
Ostatni piątek

Wy jesteście normalni wszyscy? Podniecacie się czy babsztyla wina czy jednak nie, ONA ma to w dupie , zarobiła więcej niż wy wszyscy przez 300 lat a piwniczaki się podniecają co to dalej z nią będzie. Będzie drin, kokaina i zabawa w czasie waszych 10h w biurze w Mordorze.

wolff01
Gramowicz
Ostatni piątek
karpiu21q napisał:

Czy możemy przestać w końcu "wybielać" (wiem jak głupio to brzmi w tym kontekście)  Rachel? Wszędzie w waszych artykułach piszecie, że jest ona "kozłem ofiarnym", a prawda jest taka, że jest ona głównym powodem tej klapy. 

Jestem ostatnim który by ja bronił. Ludzie się śmieją że Brie Larson powinna jej dziękować, bo przed nią to ona była "ulubienicą" publiczności ze wzgledu na swoje szkodliwe wypowiedzi i feministyczne tyrady (ale trzeba przyznać że laska się ogarnęła).

Niemniej ja tylko mówię że NIE MOŻNA tak łatwo darować Disneyowi. Tak łatwo nie mogą się wywinąć że sobie teraz zrobią z Zegler "przyczynę porażki" i wszystko spoko. To oni podejmują decyzję odnośnie kierunku swoich filmów - w ostatnich latach w oparciu o wypowiedzi paru oszołomów - i to oni są winni że postanowili bawić sie w politykę od kilku lat (wojowanie z gubernatorami z "przeciwnej opcji", wspieranie i "stawanie murem" za kontrowersyjnymi inicjatywami itd). Disney to biznes który całą swoją potegę zbudował na rodzinnej "neutralnej" rozrywce, choć oczywiście na przestrzeni lat były różne kontrowersje bo nie da się wszystkich zadowolić. Natomiast kto wie czy nie podsunęli Zegler pewnych wypowiedzi, a że to młódka wychowana wdg "nowoczesnych wartości" to ona myśli że to co mówi jest fajne i popularne. Fakt że się odkleiła, ale ja naprawdę nie przeceniałbym inteligencji takich młodych aktorów (zresztą poprzez Social Media okazało się że sporo aktorów to oszołomy, patrz Mark Hamill, De Niro, Ruffalo i wielu innych). Można nimi bardzo łatwo pokierować w takim echo chamber jak Hollywood.

Kto nie widział filmu ten nie wie że to marksistowska propaganda z przekazami typu "dobro ogółu" i "dzielmy się wszystkim zwłaszcza bogactwem" - idealny klimat lewackich anarchistów. Kapitalistyczne korpo takie jak Disney uczy o wartościach marksistowskich, no nie mogę xD. Wywalili krasnoludów i zrobili jakieś potworki CGI zamiast dać rolę ludziom z karłowatością, bo Peterowi Dinkladge się nie podobało (za co go zresztą społeczność ludzi z karłowatością zjechała). Zresztą rolę tychże ograniczono a byli równorzędnymi bohaterami w oryginalnej animacji. Ba, Disney ma nawet budynek gdzie rzeźby ich postaci służą jako filary :D Film ma pełno głupot, pozmieniali jego sens - cały film jest o tym że Śnieżka jest zarąbista, tylko musi to wszystkim jeszcze udowodnić, a to jak pod koniec "pokonuje złą królową" (w oryginale to były krasnale) to jakiś ponury żart. Dokrętki robili bo zaczęli panikować i próbowali to szambo jeszcze jakoś pozmieniać (dodali np. scenę pocałunku), ale nie da się zmienić dzieła które z założenia jest spaprane (patrz Kapitan Ameryka 4). Już sam pomysł na wykonanie tego filmu był z góry skazany na porażkę. Zrobili z niewinnej, uroczej i wrażliwej postaci "liderkę" i "girl bossa". Ba, jej pierwsza piosenka w filmie jest o tym jaka to jest zarąbista...

A wystarczyło że po prostu uhonorują to dzieło - to ponadczasowa historia która uratowała studio (Walt się zresztą mocno zadłużył przy produkcji tego) i podobno miała ogromny wpływ na rozwój kinematografi. Uważa się że użyto przy nim takich technik animacji, że ludzie w dzisiejszych czasach, z całą technologią jaką mamy, nie potrafią ich odtworzyć. Disney zawdzięcza tyle temu filmowi że powinni go z pietyzmem odtworzyć, a nie bawić się w "reimaginacje". Stworzyli cyniczną i pozbawioną duszy historię. A Zegler to tylko element tej cynicznej układanki.




Trwa Wczytywanie