O samym filmie nie wiemy wiele, ale już wiemy, że będą w nim sceny seksu.
Gwyneth Paltrow, gwiazda lat 90. i laureatka Oscara, najbardziej znana z filmów Zakochany Szekspir, Utalentowany pan Ripley i Genialny klan, przez lata skupiła się na swoim biznesie Goop. Ostatnio widziana była w serii Avengers, ale teraz powraca w zaskakującej roli w filmie Marty Supreme Josha Safdiego, gdzie gra postać uwikłaną w romans z bohaterem granym przez Timothée Chalameta. Jak sama przyznaje, w filmie jest „bardzo dużo seksu”.
Gwyneth Paltrow
Gwyneth Paltrow wraca do aktorstwa z przytupem
W rozmowie z Vanity Fair Paltrow ujawniła, że wciela się w żonę członka „pingpongowej mafii”, która wdaje się w namiętną relację z postacią Chalameta.
Spotykają się i on tchnął w nią życie, ale to jest w pewnym sensie transakcja dla nich obojga – wyjaśniła aktorka
Co ciekawe, Paltrow podczas zdjęć zrezygnowała z pomocy koordynatorki ds. intymności, mówiąc jej, by „się wycofała”. „Jestem z czasów, kiedy się rozbierasz, kładziesz się do łóżka, kamera jest włączona” – stwierdziła. Nic dziwnego – aktorka robiła karierę w latach 90., w czasie, gdy nikt jeszcze nie słyszał o czymś takim jak koordynator intymności.
GramTV przedstawia:
Nowy film Safdiego wpisuje się w obecny trend romansów filmowych, w których dojrzałe kobiety wchodzą w bliską relację z o wiele młodszymi partnerami – innym przykładem jest Babygirl z Nicole Kidman. Reżyser filmu Marty Supreme znany jest z dynamicznych dramatów, takich jak Good Time z Robertem Pattinsonem oraz Nieoszlifowane diamenty z Adamem Sandlerem. Jego najnowszy film, wyprodukowany przez A24, trafi do kin 25 grudnia. Mówi się, że może to być najdroższy film w historii studia, słynącego z kręcenia niskobudżetowych, artystycznych projektów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!