Wczoraj Microsoft poinformował o zamknięciu czterech studiów należących do firmy Bethesda. We wspomnianym gronie znalazło się m.in. Arkane Austin, czyli zespół odpowiedzialny za ubiegłoroczne Redfall. Decyzja producenta konsol Xbox spotkała się z krytyką zarówno ze strony licznych przedstawicieli świata gier wideo, jak i samych graczy. Całą sytuację w mocnych słowach skomentował również Dinga Bakaba – szef i jeden z dyrektorów kreatywnych Arkane Lyon.
Dinga Bakaba z Arkane Lyon krytykuje zamknięcie Arkane Austin
Bakaba opublikował serię wpisów na portalu społecznościowym X. Na samym początku deweloper zaznaczył, że gry wideo są „branżą rozrywkową/kulturową”. Następnie szef Arkane Lyon podkreślił, że zadaniem korporacji jest „dbanie o swoich artystów/twórców rozrywki i pomaganie im w tworzeniu wartości”.
Mówicie, że jesteście z nas dumni, gdy stworzymy dobrą grę. Sprawcie, że będziemy również dumni z was w trakcie gorszego okresu. Wiemy, że potraficie, widzieliśmy to już wcześniej – apeluje Bakaba.
Obecnie wielkie zespoły upadają na naszych oczach i jest to pie****ony cios w brzuch. [Arkane] Lyon jest bezpieczne, ale prosimy o takt i rozeznanie w tym wszystkim, a także o uszanowanie głosu dotkniętych ludzi i pozostawienie im miejsca na wysłuchanie, to ich historia do opowiedzenia, ich uczucia do wyrażenia – dodał przedstawiciel Arkane Lyon.
GramTV przedstawia:
Na koniec warto dodać, że wraz z zamknięciem Arkane Austin zakończono również wsparcie i rozwój Redfall. W komunikacie opublikowanym na oficjalnym profilu gry na portalu społecznościowym X podziękowano fanom za wieloletnie wsparcie. Zapewniono również, że gracze, którzy zdecydowali się na kupno wersji „Odgryź się” lub dokonali ulepszenia do wspomnianej edycji, otrzymają zwrot pieniędzy za przepustkę mającą gwarantować dostęp do nowych bohaterów.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
Bez przesady. Jeśli mielibyśmy podsumować ich dorobek to wyszłoby 1:1.
Prey był (mimo całej awantury związanej marką jako taką) bardzo dobrą grą z niesamowitym klimatem. Imo spokojnie topka roku 2017. Z kolei Redfall to tak naprawde gra, która została wypchnięta za drzwi przez korporacyjną machinę, która w Excelu policzyła, że gracze nadal lubią grać w kooperacyjne gry tego typu, w których fabuła nie ma znaczenia, a jakość gry może pozostawiać wiele do życzenia, bo to jednak "live service i będziemy łatać".
Ostatecznie to, że Redfall wypadł jak wypadł nie do końca jest winą devów a MS, które na gwałt potrzebowało gier w XGP. Redfall teoretycznie miał wszelkie zadatki ku temu, aby właśnie być takim kooperacyjnym looterem dla tych, co akurat opłacają abonament. Skończyło się na totalnej tragedii oraz fakcie, że zasadniczo nawet ci, co kupili wersję wypasioną dostępu do dodatków nie będą mieli.
Najgorsze jest jednak to, ze podobno Prey 2 był cały czas na rozkładzie jazdy i możliwe, że prędzej czy później Arkane Austin by go zapowiedziało. I tego akurat bardzo żal. Tak samo jak tego, że Tango Gameworks właściwie nie stworzy trzeciego The Evil Within czy też drugiego Hi-Fi Rush.