Dyrektor kreatywny Rainbow Six Siege uważa, że gra „może żyć wiecznie”

Podczas wydarzenia Siege Invitational 2024 w Brazylii dyrektor kreatywny gry Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege został zapytany o to, czy istnieją jakiekolwiek szanse na to, aby społeczność otrzymała pełnoprawną kontynuację wspomnianego tytułu, który koniec końców zadebiutował na rynku prawie dekadę temu (podajemy za serwisem Video Games Chronicle, aczkolwiek tłumaczeniem zajęła się redakcja portalu PC Gamer).

Rainbow Six: Siege będzie żyć wiecznie?

Alexander Karpazis stwierdził, że „pomysł zmiany silnika na coś, co może być gotowe od ręki, po prostu nie odpowiada potrzebom naprawdę konkurencyjnej i wymagającej gry, takiej jak Siege”. Dalsza część jego wypowiedzi jest już nieco kontrowersyjna:

Nie będę wymieniał nazw, ale widzimy czasem gry, które przeszły przez sequele i po prostu wszystko całkowicie schrzaniono, ponieważ [deweloperzy – dop. red] musieli przerobić każdą rzecz, którą zrobili w pierwszej grze.

Najprawdopodobniej chodzi tutaj o Overwatcha 2, który spotkał się na początku z dość negatywnym odbiorem ze strony społeczności. Karpazis kontynuował:

To może być naprawdę frustrujące, naprawdę kosztowne, a na koniec nawet nie daje ci żaden korzyści. Jeśli wiesz, co masz na początku, i budujesz to, to właśnie tam widzimy sukces. I wiemy, że dzięki temu możemy przenieść Siege w przyszłość.

To właśnie na samym końcu padło naprawdę ambitne stwierdzenie, że Rainbow Six: Siege może trwać wiecznie:

Naprawdę wiemy, że jest to gra, która może trwać wiecznie z ludźmi, talentem i narzędziami, które mamy dzisiaj.

Czas pokaże, ale miejmy nadzieję, że produkcja będzie rozwijana jeszcze przez długi czas, ponieważ nie brakuje jej zarówno fanów, jak i ogromnego wsparcia od społeczności. Przypomnijmy, że Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege zadebiutowało 1 grudnia 2015 roku na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

• Nasza recenzja gry Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege