W ostatnich latach byliśmy świadkami odejścia od korporacyjnego ograniczania metraży rozrywkowych filmów, na rzecz pozwolenia twórcom na „ostatnie cięcie” zgodne z ich wizją artystyczną. Wiele obecnych blockbusterów trwa obecnie po 2 godziny i 30 minut, a niektóre przekraczają nawet 3 godziny. Dlatego metraż Transformers: Przebudzenie bestii wydaje się więc przesadnie krótki.
Transformers: Przebudzenie bestii będzie krótkim filmem
Jak dowiedział się serwis Collider, siódma odsłona części Transformers będzie najkrótszą z całej głównej serii przygód Optimusa Prime’a i jego Autobotów. Nie licząc napisów końcowych, film będzie trwał zaledwie 1 godzinę i 57 minut.
Poprzednie filmy w reżyserii Michaela Baya znacząco przekraczały 2-godzinny metraż. Pierwsza część Tranformers trwała 2 godziny i 24 minuty, aby wraz z kolejnymi częściami metraż wydłużył się do 2 godzin i 45 minut w czwartej odsłonie serii. Jedynie spin-off Bumblebee nie przekroczył 2 godzin i trwał 1 godzinę i 53 minuty, wliczając w to napisy końcowe.
GramTV przedstawia:
Reżyserem filmu jest Steven Caple Jr., twórca Creeda II. W obsadzie znaleźli się: Anthony Ramos, Dominique Fishback, Luna Lauren Velez, Tobe Nwigwe, Peter Cullen, Pete Davidson, Michelle Yeoh oraz Ron Perlman, a także Peter Dinklage (Scourge), Liza Koshy (Arcee), John DiMaggio (Stratosphere), David Sobolov (Rhinox/Battletrap), Michaela Jaé Rodriguez (Nightbird), Cristo Fernández (Wheeljack) i Tobe Nwigwe (Reek).
Przypomnijmy, że Transformers: Przebudzenie bestii zadebiutuje w polskich kinach już 9 czerwca 2023 roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!