Ron Gilbert napisał, że oprawa wideo w Return to Monkey Island zapewne nie do końca zadowoli fanów serii, ale jego samego już tak.
Return to Monkey Island zostało oficjalnie zapowiedziane na początku kwietnia. Wtedy to mieliśmy okazję obejrzeć trailer z nowej odsłony słynnego cyklu, a późnej także i screeny. Od czasu do czasu w sieci pojawiają się świeże wieści na temat gry. Ostatnio poznaliśmy trochę szczegółów o systemie wskazówek i podpowiedzi. Teraz twórca Małpiej Wyspy Ron Gilbert odniósł się do tematu stylistyki najnowszej części serii.
Na swoim blogu twórca gry napisał, że rozważał stworzenie Return to Monkey Island w stylu pixel art, ale “to nie było to”. Ron Gilbert poszukiwał konwencji, która "prowokowałaby i zarazem zaskakiwała". I choć, jego zdaniem, wybrany przez niego styl raczej nie będzie tym, czego spodziewają się fani, to przynajmniej efekt zadowoli jego samego:
Nie chcieliśmy robić gry retro... Zawsze zamierzałem iść z serią do przodu, ponieważ takie podejście jest ciekawe, ekscytujące i daje mnóstwo frajdy. Dokładnie tak robiliśmy z każdą częścią Monkey Island. Chciałem, by stylistyka Return to Monkey Island prowokowała, szokowała – by była tym, czego nie wszyscy się spodziewają. Nie jest to styl, którego chcieliście lub oczekiwaliście, ale ja tego chcę.
Kolejna część cyklu ma rozwijać wątki rozpoczęte w The Secret of Monkey Island i Monkey Island 2: LeChuck’s Revenge. Niestety data premiery Return to Monkey Island nie jest jeszcze znana. Na razie wiadomo jedynie tyle, że tytuł ma trafić do fanów jeszcze w tym roku.
