Twórcy Atomic Heart nie zamierzają zabierać głosu w sprawach politycznych i religijnych
W opublikowanym na portalu społecznościowym Twitter oświadczeniu podkreślono, że Mundfish jest studiem składającym się z deweloperów z całego świata, którzy skupiają się na tworzeniu „innowacyjnej gry”. Zaznaczono także, że zespół „sprzeciwia się przemocy wobec ludzi”. Deweloperzy nie zamierzają jednak zabierać głosu w sprawach politycznych i religijnych.
Nie komentujemy kwestii politycznych ani religijnych. Zapewniamy, że jesteśmy globalnym zespołem skupionym na tym, by Atomic Heart trafił w ręce graczy na całym świecie. Nie tolerujemy i nie zamierzamy tolerować osób, które wysyłają spam i używają obraźliwego, nienawistnego, dyskryminującego, brutalnego lub groźnego języka, lub treści – informują deweloperzy.
Powyższe oświadczenie raczej w żaden sposób nie przekona do Atomic Heart graczy, którzy podjęli już decyzję o zbojkotowaniu produkcji studia Mundfish. Słowa deweloperów z pewnością wywołają natomiast kolejną falę komentarzy.
Przypomnijmy, że Atomic Heart zadebiutuje na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S dokładnie 21 lutego 2023 roku. Zgodnie z zapowiedziami produkcja studia Mundfish w dniu swojej premiery trafi również do usługi Xbox Game Pass.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
To ja Ci dodam jeszcze jedno. Ruscy się dawno zorientowali że ludzie uciekają więc mają punkty poboru na granicy. Więc jak Cie capną na przejściu to od razu Cie pakują do jednostki i wysyłają na front po krótkim szkoleniu. Więc danie dyla to większe ryzyko niż np. ukrywanie się u znajomego.
Czy zagrasz czy nie nie ma znaczenia bo jak mówiłem - większości ludzi takie tematy nie interesują. Patrzą tylko na grę i nic więcej. Świadomi gracze to dosłownie promil.
Yarod napisał:
Nie twierdzę, że łatwo. Ciężko mi sobie wyobrazić nawet, że musisz wszystko rzucić (w tym rodzinę bo zdrajca zaraz) i dajesz dyla. No ale ja bym jednak nie umiał żyć w takim czymś, więc może mam inne podjeście.
Co zresztą nawiązuje do tego co napisałeś. Ja mam takich od PiSu też w rodzinie, jak chyba wszyscy, i tez się obawiam co tu się odpPiSuje w przyszłości, a najbardziej działań Prokuratora Zero, bo jemu umysłowo blisko do tych od ruskich.
No ale. Zeszliśmy z tematu, ja w każdym razie nie zagram, mimo że będzie w GP. Dla zasady.
Yarod
Gramowicz
17/01/2023 10:04
dariuszp napisał:
Danie dyla nie jest wcale takie łatwe. Musisz porzucić w zasadzie wszystko w swoim życiu bez możliwości powrotu jeżeli nikt nie strzeli Putinowi w łeb żeby go zastąpić kimś normalnym.
A to że wielu ruskich wierzy w bzdety Putina to akurat wiem. Znam paru Rosjan i mówią otwarcie jak to u nich jest. U nas jest zresztą podobnie. Duży procent Polaków to pisiory które otwarcie wiedzą w propagandę telewizji polskiej. Moja matka chrzestna należy do tych ludzi i rozmowa z nią po prostu nie ma sensu.
Gadała o czymś co tam rząd powiedział i daliśmy jej przed oczy dowód tego że to kłamstwo. I co? A no zaraz że PO albo Tusk musiał zmanipulować ten dowód i że słucham niemieckiej propagandy. W skrócie - co potwierdza jej teorię o wielkim wodzu Kaczyńskim to musi być prawda a co nie potwierdza to kłamstwo i manipulacja Tuska. Kompletnie wyprany łeb.
A tam jest gorzej bo po prostu zamykają każdego kto powie inaczej niż mówi sowiecka propaganda. U nas jeszcze jakaś wolność słowa istnieje.
Yarod napisał:
Możliwe.
Są też tacy którzy dali dyla i żyją. Np. w Wawie, choć trza przyznać, że nasz kraj nie jest dla nich najlepszym miejscem do życia.
Krążą też informacje, że studio dostało spory grant m.in. od Gazpromu, ale tego nie udało mi się potwierdzić, więc traktuję w kategoriach ploty. Natomiast to by ogólnie pasowało do sytuacji i ogólnego trzymania mordy w kubeł.
Po za tym, mam kumpla który ma hotel pod Moskwą (jeszcze, bo zwija interes), i opowiadał mi ostatnio, jak bardzo ruskie mają sprane łby, jeżeli chodzi o tę wojnę, czy np. nas. Po tym co usłyszałem, podtrzymuję co napisałem w swoim poście niżej. To nie jest tak, że zły car i dobre ruskie.
Nie twierdzę, że łatwo. Ciężko mi sobie wyobrazić nawet, że musisz wszystko rzucić (w tym rodzinę bo zdrajca zaraz) i dajesz dyla. No ale ja bym jednak nie umiał żyć w takim czymś, więc może mam inne podjeście.
Co zresztą nawiązuje do tego co napisałeś. Ja mam takich od PiSu też w rodzinie, jak chyba wszyscy, i tez się obawiam co tu się odpPiSuje w przyszłości, a najbardziej działań Prokuratora Zero, bo jemu umysłowo blisko do tych od ruskich.
No ale. Zeszliśmy z tematu, ja w każdym razie nie zagram, mimo że będzie w GP. Dla zasady.
dariuszp
Gramowicz
17/01/2023 09:37
Yarod napisał:
Możliwe.
Są też tacy którzy dali dyla i żyją. Np. w Wawie, choć trza przyznać, że nasz kraj nie jest dla nich najlepszym miejscem do życia.
Krążą też informacje, że studio dostało spory grant m.in. od Gazpromu, ale tego nie udało mi się potwierdzić, więc traktuję w kategoriach ploty. Natomiast to by ogólnie pasowało do sytuacji i ogólnego trzymania mordy w kubeł.
Po za tym, mam kumpla który ma hotel pod Moskwą (jeszcze, bo zwija interes), i opowiadał mi ostatnio, jak bardzo ruskie mają sprane łby, jeżeli chodzi o tę wojnę, czy np. nas. Po tym co usłyszałem, podtrzymuję co napisałem w swoim poście niżej. To nie jest tak, że zły car i dobre ruskie.
Danie dyla nie jest wcale takie łatwe. Musisz porzucić w zasadzie wszystko w swoim życiu bez możliwości powrotu jeżeli nikt nie strzeli Putinowi w łeb żeby go zastąpić kimś normalnym.
A to że wielu ruskich wierzy w bzdety Putina to akurat wiem. Znam paru Rosjan i mówią otwarcie jak to u nich jest. U nas jest zresztą podobnie. Duży procent Polaków to pisiory które otwarcie wiedzą w propagandę telewizji polskiej. Moja matka chrzestna należy do tych ludzi i rozmowa z nią po prostu nie ma sensu.
Gadała o czymś co tam rząd powiedział i daliśmy jej przed oczy dowód tego że to kłamstwo. I co? A no zaraz że PO albo Tusk musiał zmanipulować ten dowód i że słucham niemieckiej propagandy. W skrócie - co potwierdza jej teorię o wielkim wodzu Kaczyńskim to musi być prawda a co nie potwierdza to kłamstwo i manipulacja Tuska. Kompletnie wyprany łeb.
A tam jest gorzej bo po prostu zamykają każdego kto powie inaczej niż mówi sowiecka propaganda. U nas jeszcze jakaś wolność słowa istnieje.