Ekipa kręciła serial w miejscu mordów m.in. Polaków, Romów i Żydów. Niektórych osobom to się nie spodobało.
Finałowe odcinki czwartego Stranger Things zadebiutują już za kilka dni. Niedawno twórcy serialu odkryli, że w najnowszych epizodach popełnili błąd z urodzinami jednego z bohaterów i teraz zamierzają go naprawić, modyfikując linię dialogową z odcinka drugiego sezonu. Bracia Duffer oraz Netflix mają jednak poważniejsze problemy związane z serialem. Niedługo po premierze pierwszej części czwartego sezonu przedstawiciele żydowskich i romskich społeczności uruchomili petycję, w której żądają przeprosin od twórców i platformy za sceny rozgrywające się w więzieniu, do którego trafił Jim Hooper, które były kręcone w prawdziwym zakładzie karnym, który przed laty służyła za miejsce mordów m.in. Polaków, Romów i Żydów.
Zdjęcia powstawały w więzieniu na Łukiszkach niedaleko Wilna. To najstarsza placówka karna na Litwie, która ma bogatą, a przy tym niechlubną historię represji nazistowskiego systemu wobec innych nacji w czasie II wojny światowej. Wiele osób oburzyło, że twórcy wykorzystali właśnie to miejsce, jako scenografię do swojego serialu. Obecnie więzienie zostało przekształcone na atrakcję turystyczną, w której można spędzić noc na jego terenie w celach poświęconych Stranger Things za jedyne 104-114 euro. Co więcej, fani mogą zrobić sobie tymczasowy numeryczny tatuaż na ramieniu, który nawiązuje do serialu.
Przedstawiciele romskich i żydowskich społeczności wystartowali z petycją zatytułowaną „Zachowaj odpowiedzialność Netflix i Stranger Things”. Ma ona na celu wymusić przeprosiny od platformy oraz twórców serialu za żerowanie na ludzkiej tragedii. Uważają, że jest to kpiną, aby wykorzystywać takie miejsce, które wywołuje traumę w społeczności żydowskiej i romskiej, do tworzenia rozrywki i generowania pieniędzy. Nawołują, aby przestano wymazywać historię Holokaustu.
My, Żydzi i Romowie, wzywamy was do podpisania tej petycji i pociągnięcia do odpowiedzialności Stranger Things i Netflix za ich wymazywanie Holokaustu. Pieniądze zarobione za ten sezon powinny zostać zwrócone społecznościom żydowskim i rumuńskim na Litwie jako naprawienie szkód wyrządzonych w czasie kręcenia tych odcinków, a publiczne przeprosiny Airbnb, Netflixa i ekipy Stranger Things powinny zostać wydane natychmiast z pełnym zrozumieniem, w jaki sposób to przyczynia się do wymazywania ofiar Holokaustu i trwających prześladowań społeczności romskich. Żądamy również natychmiastowego zamknięcia miejsca w Airbnb.
Nie zostaniemy wymazani. Holokaust nie służy przemysłowi rozrywkowemu do budowania bogactwa i przekształcania go w teatr. To jest nasze ludobójstwo i dla Romów wciąż trwa.
GramTV przedstawia:
Petycja zaczęła właśnie nabierać rozpędu i w chwili pisania tej wiadomości podpisało ją już ponad 29 tysięcy osób. Zarówno Netflix, jak i ekipa Stranger Things oraz przedstawiciele Airbnb jak dotąd nie odnieśli się do sprawy.
Rozumiem że były mordy itd. w tym miejscu ale jednak to było KIEDYS.
Przestańcie cały czas wracać do przeszłości i mieć bul dupy że serialowi się powodzi.
Producenci nie muszą, a nawet nie powinni przepraszać ludzi ze sobie nagrali akurat tam to, ponieważ nic nie zrobili osobą które czują się "pokrzywdzone".
Szczera głupota i szukanie problemów ludzi na sile.
wolff01
Gramowicz
28/06/2022 13:07
O ile samo wykorzystanie lokacji w serialu może nie powinno wywoływać przesadnych emocji (twórcy chcieli mieć autentyczną lokacje a to jest jednak scenografia - tym bardziej że pewnie ciężko jest znaleźć sowieckie więzienie nie będące miejscem kaźni), to już faktycznie "wycieczki ze Stranger Things" to przesada... inna sprawa że bardzo jestem ciekaw, że dostaje się Netflixowi/Airbnb, a ktoś chyba jednak najpierw musiał zezwolić na takie "turystyczne" wykorzystanie obiektu? Czy to nie instytucje powinny stać na straży pamięci i szacunku w takich miejscach?
Kawalerzysta
Gramowicz
28/06/2022 12:38
W tym przypadku mają sto procent racji. W dzisiejszych czasach kasa i show zasłaniają wszelkie wartości.