Niedawno zaczęły pojawiać się doniesienia, że Valve odmawia publikowania gier z grafiką i innymi treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję. W miniony weekend firma ostatecznie skomentowała sprawę. Rzecznik Valve, Kaci Aitchison Boyle, powiedział, że firma nie próbuje zniechęcać do korzystania z SI, ale nie dopuści do procederu łamania praw autorskich na Steamie.
Naszym priorytetem, jak zawsze, jest publikowanie jak największej liczby tytułów. Z zadowoleniem przyjmujemy i zachęcamy do innowacji, a technologia sztucznej inteligencji z pewnością stworzy nowe i ekscytujące doświadczenia w grach. I chociaż programiści mogą wykorzystywać technologię SI w swojej pracy, to na pewno nie mogą naruszać istniejących praw autorskich.
Valve nie toleruje łamania praw autorskich przez sztuczną inteligencję
Nic dziwnego, że Valve próbuje wyprzedzić to, co w zasadzie jest nieuchronne, jeśli nie zareaguje się dość szybko. Wystarczy spojrzeć, jak generatywna sztuczna inteligencja przyprawia branżę muzyczną o ból głowy. Na przykład w kwietniu serwisy streamingowe, takie jak Spotify i YouTube, odpowiadały na roszczenia dotyczące praw autorskich zgłoszone przez Universal Music Group po tym, jak ktoś przesłał na ich platformy wirusową piosenkę Drake'a wygenerowaną przez sztuczną inteligencję.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!